Hej, czy 9 minut zapasu aby przesiąść się z pociągu A do B we Wrocławiu jest zapasem wystarczającym? Wygląda na to, że jedyny pasujący mi pociąg zajedzie do Wrocławia o 18:00, a o 18:09 odjeżdża już ten do Szczecina który muszę złapać. Jak bardzo prawdopodobnym jest że nie zdążę? #pkp
@brunatnoziem: być może. Ale ja miałem tak. Wpadam na dworzec w Rzeszowie. Patrzę. Zs 3 min odjazd do Tarnowa. Lece jak #!$%@? na peron. A i tak 20 min później odjechał bo był styczeń i jakiś wypadek.
@lupti: nie musi być to ten sam przewoźnik, chociaż to zdecydowanie ułatwia sprawę @brunatnoziem: jeśli jest to ostatnie/jedyne połączenie, to na 99% zrobią dla ciebie skomunikowanie, o ile to zgłosisz drużynie konduktorskiej
@brunatnoziem teoretycznie we Wrocławiu może zdążysz bo dworzec jest prosty. Perony też klasyczne bez udziwnień. Jest też taka nieoficjalna strona w Internecie gdzie są podane archiwalne opóźnienia wszystkich pociągów w Polsce. Wchodzisz tam, szukasz swoich i sprawdzasz jak on jeździ. Czy o czasie bywa, czy też często jest spóźniony. Tylko musisz się popytać jeszcze ludzi w internecie jaki to adres, bo nie pamiętam go, czy tutaj czy na jakimś forum kolejowym.
@brunatnoziem to i fajnie. To możesz raczej spokojny jechać. Jedyny zwalony dworzec do przesiadek gdzie 9 minut by nie wystarczyło to chyba tylko Poznań, albo ewentualnie Lublin jak byś musiał przejść z peronu 1 na 4 dookoła z 700 metrów.
#pkp
Komentarz usunięty przez autora
@brunatnoziem: jeśli jest to ostatnie/jedyne połączenie, to na 99% zrobią dla ciebie skomunikowanie, o ile to zgłosisz drużynie konduktorskiej