Wpis z mikrobloga

Internetowy sklep #lidl to jednak wielkie gówno. Chciałem kupić sobie magnetyczna listwę na narzędzia. Miałem już jedną ale chciałem dokupić kolejna. Było tego kilka sztuk w Lidlu na miejscu ale skoro akurat była promocja z darmowa dostawa do domu, pomyślałem, że w ten sposób kupię, przy okazji sprawdzając jak funkcjonuje ta forma kupna w Lidlu. 16 maja lista kupiona, opłacona a dziś przysyłają mi informacje, że nie mogą zrealizować zamówienia bo...w międzyczasie się wyprzedały. Nosz #!$%@?, jak kupowałem to były a nagle w ciągu tygodnia bęc. To trzeba było wysłać od razu a nie czekać #!$%@? wie na co. Kasuje tam konto i #!$%@? im w krzyż.
  • 2