Niedawno minęło 30 lat odkąd telewizja ABC zakończyła emisję serialu "Dynastia" - najbardziej znanej opery mydlanej na świecie. Emitowana była w latach 1981-1989. Producentem był Aaron Spelling, a scenarzystami Richard i Esther Shapiro. Od drugiego sezonu główną osią fabuły stał się konflikt między potentatem naftowym Blake Carringtonem i jego drugą żoną Krystle Grant Jennings Carrington, a jego byłą żoną Alexis Morell Carrington Colby Dexter Rowan.
Serial ten przyniósł pewne zmiany w społeczeństwie, kinematografii i handlu. Twórcy wykreowali postać Stevena Carringtona - syna Blake'a, geja odtrącanego przez społeczeństwo lat 80-tych. Mierzył się z przemocą, niezrozumieniem a nawet własną rodziną. Postać została wykreowana możliwie pozytywnie. Wyszła jednak roszczeniowa, płaczliwa księżniczka z lekkim syndromem oblężonej twierdzy. Kinematografia lat 80-tych nie posiadała zbyt wielu postaci "kobiety niezależnej". Tu z pomocą przychodzą twórcy kreując Alexis - zimną, wyrachowaną kobietę, prowadzącą milionowe imperium naftowe odziedziczone po mężu i bezwzględnie, za to w sposób wyrafinowany, wykorzystująca swoje wpływy, by zniszczyć Blake'a. Pod tą maską jednak kryje się skrzywdzona kobieta pragnąca miłości i kochająca swoje dzieci. Wielokrotnie zamężna nie odnalazła prawdziwej miłości. Dynastia jako jeden z pierwszych seriali zaczął sprzedawać produkty pod własną marką - m.in. perfumy Forever Krystle & Carrington. Serial upowszechnił też zjawisko "cliffhangeru" - czegoś w rodzaju nagłego urwania akcji w kluczowym momencie, w ostatnim odcinku sezonu. Korzystała z niego niemal co sezon. Zjawisko to wykorzystywał już wcześniej konkurencyjny serial "Dallas" (1978-1991).
Przez 220 odcinków naoglądaliśmy się różych dziwadeł: od kocich walk, pożarów, prób zabójstwa, pozbawienia majątku, amnezji, wypadków samochodowych, przez masakrę ślubną, sobowtóry, wybory na gubernatora, flashbacki z urojonego porwania przez UFO, aż po skarb nazistów na dnie jeziora. Serial dostarczał przeżyć wręcz nadzwyczajnych.
Pierwsza emisja w Polsce trwała w latach 1990-1993. W niedzielne popołudnia ulice niemal wymierały, gdyż całe rodziny biegły przed telewizory by oglądać projekcję ich wyobrażeń o USA lat 80-tych. Nawet guma turbo miała naklejki z postaciami Dynastii. Obecnie serial można oglądać na platformie Vider.
Obecnie niewiele wiadomo o życiu jego bohaterów. John Forsythe (Blake) zmarł w 2010, Linda Evans (Krystle) zmaga się z ciężką chorobą, Heather Locklear (Samantha Josephine - Sammy Jo) jest obecnie znęcającą się nad rodziną alkoholiczką. Natomiast Joan Collins (Alexis) żyje generalnie dobrze. O reszcie niewiele wiadomo.
Obejrzałem wszystkie 220 odcinków + 2 odcinki "Dynastia: Pojednanie" z 1991 roku, będące marnym zakończeniem serii. Nie widziałem sequelu "Dynastia Colbych" (1985-1987). Mimo iż nie lubię oper mydlanych, to Dynastia została jednym z moich ulubionych seriali. Jak na operę mydlaną, miała bardzo wysoki poziom realizacji. Chociaż sceny walki były kopalniami beki. Niby gniot, niby stary, niby przerysowany i kiczowaty, a jednak go polubiłem.
A wy oglądaliście "Dynastię"? Jeżeli tak, napiszcie czy wam się podobało.
Oglądałem tę pierwszą emisję w TV, choć byłem pewien że to wcześniej leciało :o Trochę po "Niewolnicy Isaurze" , gdzieś od 87/88... ;) Czyli leciał później niż inne kultowe seriale - australijski "Powrót do Edenu", japońska "Oshin" czy francuski "Châteauvallon".
Wszystkie były świetne, zwłaszcza w tamtych czasach... ;)
@karmelkowa: no i jak? Bo ja po drugim sezonie mam dość.
Bohaterowie: właściwie każdy jest niemalże taki sam - przebiegły intrygant. W starej mieliśmy kilku takich, a na linii konfliktu Alexis - Krystle ta pierwsza knuła, a ta druga gdy ją sytuacja zmusiła, co działo się dość rzadko. W nowej knuje każdy niemal przeciw każdemu w sposób równie przebiegły. Cała rodzina Carringtonów sprawia wrażenie Januszy biznesu, którzy non stop kręcą i
@Qba1996 tak Liam przeżyl i.... Stracił pamięć xD Oglądam bo pedałując na rowerku stacjonarny czas szybciej leci :) dla mnie taki śmieszny wręcz irracjonalny serial. Ale podoba mi się :)
Serial ten przyniósł pewne zmiany w społeczeństwie, kinematografii i handlu.
Twórcy wykreowali postać Stevena Carringtona - syna Blake'a, geja odtrącanego przez społeczeństwo lat 80-tych. Mierzył się z przemocą, niezrozumieniem a nawet własną rodziną. Postać została wykreowana możliwie pozytywnie. Wyszła jednak roszczeniowa, płaczliwa księżniczka z lekkim syndromem oblężonej twierdzy.
Kinematografia lat 80-tych nie posiadała zbyt wielu postaci "kobiety niezależnej". Tu z pomocą przychodzą twórcy kreując Alexis - zimną, wyrachowaną kobietę, prowadzącą milionowe imperium naftowe odziedziczone po mężu i bezwzględnie, za to w sposób wyrafinowany, wykorzystująca swoje wpływy, by zniszczyć Blake'a. Pod tą maską jednak kryje się skrzywdzona kobieta pragnąca miłości i kochająca swoje dzieci. Wielokrotnie zamężna nie odnalazła prawdziwej miłości.
Dynastia jako jeden z pierwszych seriali zaczął sprzedawać produkty pod własną marką - m.in. perfumy Forever Krystle & Carrington.
Serial upowszechnił też zjawisko "cliffhangeru" - czegoś w rodzaju nagłego urwania akcji w kluczowym momencie, w ostatnim odcinku sezonu. Korzystała z niego niemal co sezon. Zjawisko to wykorzystywał już wcześniej konkurencyjny serial "Dallas" (1978-1991).
Przez 220 odcinków naoglądaliśmy się różych dziwadeł: od kocich walk, pożarów, prób zabójstwa, pozbawienia majątku, amnezji, wypadków samochodowych, przez masakrę ślubną, sobowtóry, wybory na gubernatora, flashbacki z urojonego porwania przez UFO, aż po skarb nazistów na dnie jeziora. Serial dostarczał przeżyć wręcz nadzwyczajnych.
Pierwsza emisja w Polsce trwała w latach 1990-1993. W niedzielne popołudnia ulice niemal wymierały, gdyż całe rodziny biegły przed telewizory by oglądać projekcję ich wyobrażeń o USA lat 80-tych. Nawet guma turbo miała naklejki z postaciami Dynastii. Obecnie serial można oglądać na platformie Vider.
Obecnie niewiele wiadomo o życiu jego bohaterów. John Forsythe (Blake) zmarł w 2010, Linda Evans (Krystle) zmaga się z ciężką chorobą, Heather Locklear (Samantha Josephine - Sammy Jo) jest obecnie znęcającą się nad rodziną alkoholiczką. Natomiast Joan Collins (Alexis) żyje generalnie dobrze. O reszcie niewiele wiadomo.
Obejrzałem wszystkie 220 odcinków + 2 odcinki "Dynastia: Pojednanie" z 1991 roku, będące marnym zakończeniem serii. Nie widziałem sequelu "Dynastia Colbych" (1985-1987). Mimo iż nie lubię oper mydlanych, to Dynastia została jednym z moich ulubionych seriali. Jak na operę mydlaną, miała bardzo wysoki poziom realizacji. Chociaż sceny walki były kopalniami beki. Niby gniot, niby stary, niby przerysowany i kiczowaty, a jednak go polubiłem.
A wy oglądaliście "Dynastię"? Jeżeli tak, napiszcie czy wam się podobało.
#dynastia #seriale #klasykikinematografii #tv #abc #tvp #80s #lata80bylyzajebiste #lata80 #kiedystobylo #90s #lata90 #stare
źródło: comment_mMzV0C9rYVd46YMlbCr7gXMLNQ193zqa.jpg
PobierzOglądałem tę pierwszą emisję w TV, choć byłem pewien że to wcześniej leciało :o
Trochę po "Niewolnicy Isaurze" , gdzieś od 87/88... ;)
Czyli leciał później niż inne kultowe seriale - australijski "Powrót do Edenu", japońska "Oshin" czy francuski "Châteauvallon".
Wszystkie były świetne, zwłaszcza w tamtych czasach... ;)
Bohaterowie: właściwie każdy jest niemalże taki sam - przebiegły intrygant. W starej mieliśmy kilku takich, a na linii konfliktu Alexis - Krystle ta pierwsza knuła, a ta druga gdy ją sytuacja zmusiła, co działo się dość rzadko. W nowej knuje każdy niemal przeciw każdemu w sposób równie przebiegły. Cała rodzina Carringtonów sprawia wrażenie Januszy biznesu, którzy non stop kręcą i
Oglądam bo pedałując na rowerku stacjonarny czas szybciej leci :) dla mnie taki śmieszny wręcz irracjonalny serial. Ale podoba mi się :)
Wracajac do Dynasti. Odcinek a la musical. S3e4 Zobacz kiedyś.