Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Mirabelki!

Chciałem Was dziś zaprosić na, być może długą, ale ciekawą lekturę. Ostatnie kilka wieczorów spędziłem z osobą, którą sam przez jakiś czas uważałem za wyrafinowanego trolla, który próbuje nas przekonać, że jest #przegryw. Samozwańczego Cesarza #przegryw, który co i rusz wyjaśniał swoje miejsce zamieszkania, swoich rodziców, ale też był rodzajem drogowskazu dla innych użytkowników. Zawsze chciał mieszkać na osiedlu develepoerskim, ale nie mógł spełnić tego marzenia. Wdawał się w liczne wojenki z innymi użytkownikami, aż doszedł do muru, który sprawił, że chyba stracimy ważnego użytkownika.

Drogi czytelniku przed Tobą @Mescuda! Życzę miłej lektury!

Zacznijmy od tego. Dlaczego akurat masz na avku tego, a nie innego Pana (przypomnij jak się nazywa, bo nie jestem into raperzy)? Czy kryje się za tym jakaś historia?

To Post Malone, łączy różne gatunki muzyczne ale głównie rapuje
lubi się w klimatach country, czyli amerykańskich wsiach miasteczkach wiesz ... no i lubie jego muzyke tak po prostu.


Czyli wszystko obraca się wokół wsi. U jednych #przegryw to brzydki "ryjec" u innych głos, a u Ciebie mam rozumieć miejsce gdzie mieszkasz?

Kiedyś zapowiadałem że będzie ''post'' znaczy wpis, a i przy tym słuchałem Post Malone to pomyślałem że to będzie taki easter egg, taka ciekawostka. Myślę że każdy ma swoje ''piekło'' myślę że człowiek oddaje energie lokalizacjom tym w których bywa, i je wchłania, wchłania atmosferę '' psychosfere'' - tak to kiedyś nazywałem
Jak w jakimś mieście czy wsi spotka cię coś dobrego to jesteś do niej podświadomie pozytywnie nastawiony, ja w swojej przeżyłem smutne ponure i nudne życie, zresztą swoimi wpisami staram się chociaż pojedynczym osobą ze wsi ( nieważne z jakich województw ) namiastkę zrozumienia, i pewnej solidarności.
I wspomnienia ze swojej rodzinnej wsi są ważne, ale też musimy wrócić do realiów a one są dość niesprawiedliwe i to bardzo, dla młodzieży, głównie dla młodzieży. Ciężko wrócić do przeszłości, a jeszcze trudniej mieć przyszłość.


Ja Cię poniekąd rozumiem, bo też pochodzę z wsi, malutkiej, ale bardzo miło ją wspominam. Wiem, że to pytanie już wiele razy było Ci zadane i odpowiadałeś na niej, ale skoro Twoja wieś, jest Twoim przekleństwem, to nie myślałeś nad zmianą?

Myślałem, ale coś jest we mnie takiego że nie potrafię
czuje się że po tych 20 latach nie odnajdę nigdzie indziej szczęścia, no wiesz intrygowało mnie to że może życie nawet jako obserwatora może być zgoła inne i ciekawsze, niż ponure widoki wsi a ludzie ciekawsi ale myślę że wieś odbiła na mojej mentalność zbyt duże piętno.


Tak jak mówią "człowiek wyjdzie z wsi, ale wieś z człowieka nigdy". Z Twoich wpisów mam wrażenie, ze jesteś inteligentnym facetem, masz jakąś wiedzę. Jaką szkołę skończyłeś? Masz jakieś plany na przyszłość? Masz 20 lat, powinieneś korzystać z życia!

Skończyłem szkolę średnią, zdałem maturę i na tym koniec. To fakt nigdy nie cierpiałem na brak wiedzy, ale myślę że to nie jest w życiu najważniejsze. Zawsze byłem marzycielem, interesowałem się psychologią filozofią
nie znałem pewnej definicji to szybko sprawdzałem w google, instynktownie musiałem wiedzieć co to oznacza, heh pożądliwy wiedzy. Rodzice i dalsza rodzina często wspomina że szkoda że moje zasoby się marnują i doradzali ''politologie'' itp. ale studia nie są dla mnie. No mam 20 lat ale czuje się jak staruszek.


Wiecznie poruszasz to, że czujesz się jak staruszek. Rozumiem, ze to kwestia Twojej mentalności. A jak np. z Twoją fizycznością? Wiem, ze lubisz piłkę nożną, jesteś wysoki, czyli chyba z wyglądem nie ma problemu u Ciebie?

Powiem ci że twarzy nie mam przystojnej, a czy brzydką? też chyba nie. Ja sam się sobie nie podobam. Dlatego rozumiem innych w tych kwestiach. Wygląd? cieżko powiedzieć, myślę że jest przeciętnie.

Wracając do Twojej inteligencji. Znam jedną Julkę stąd, która była Tobą mega zakręcona. Jaki jest Twój stosunek do kobiet?

Nigdy nie miałem koleżanek, i dziewczyny. Nie czułem z ich strony zainteresowania, a one z czasem też stały mi się obojętne.

I teraz też są Ci obojętne?
Teraz najbardziej ;)

Nie oceniam :) Wróćmy jednak do rozmowy! Jaki masz plan na przyszłość? Masz 20 lat, skończyłeś edukację, więc jesteś w punkcie gdzie trzeba podjąć decyzję.

Nie mam pojęcia co ze mną dalej będzie.

Często też mówisz o rodzicach. Jacy oni są w stosunku do Ciebie?

#!$%@? mnie, nie ma co ukrywać.

Możesz rozwinąć?

No zwyczajnie, tacy ludzie
chamscy, aroganccy, prości ludzie wyprani przez prl i post-komune + oboje ze wsi a to wiele mówi.

Nihilizm. To jest temat, który często poruszasz. Czy najpierw poznałeś tę filozofię i ją wprowadziłeś w życie czy Twoje życie i jego styl tak wyglądał przed poznaniem tej filozofii?

Moje życie tak wyglądało przed znaniem tych definicji. Oczywiście szukałem pewnych ( heh mądrych) określeń które by mnie wyraziły no i trafiłem. Gnostycyzm wyznawałem, wierzyłem? zanim wiedziałem że to w ogóle ma swoje pojęcie.
Tak, nihilizm solipsyzm nonkomformizm czy gnostycyzm to poglądy uczucia i spostrzeżenia które są bliskie mojemu sercu, już praktycznie od dzieciństwa.

Dlaczego gnostycyzm? Rozwiń.

Myślę że nasze obecne życie i świat to jest takie piekło, myślimy że trafimy do piekła a ja myślę że już się urodziliśmy w jakimś złym miejscu co teoretycznie może być jak piekło czyściec, też myślę że mogą być jakieś istoty ( nawet chrześcijańskie ) które trzymają nad nami piecze. Może coś w tym być. Od dzieciństwa przez doktrynę słyszysz że '' jest raj piekło '' i musisz tutaj na nie zasłużyć, a po śmierci tam trafisz - bajki, acz może nie głupie. Po prostu za słodkie. Dużo miałem przemyśleń, nie jestem do końca ukierunkowany, ale gnostycyzm ma coś w sobie że coś może być na rzeczy. Czemu nasze życie jest na poziomie neutralnym, dobrze już możemy być w jakimś piekielnym wymiarze, albo inni w niebiosach. Gdybania..taka prawda że nic nie jest pewne. Każdy może mieć poglądy jakie chce.

Ja np zastanawiam się nad inną teorią. Otóż od poziomu atomu do wszechświata budowa jest taka sama i dlatego uważam, że my jesteśmy jedynie częścią jeszcze większego organizmu i tak w nieskończoność. Co o tym sądzisz?

Ciekawe. Taka myśl przechodziła przez mój umysł no ale trzymałem się gnostycyzmu. Nie mogę powiedzieć że mówisz głupoty - bo wszystko może być możliwe, i możesz mieć absolutną racje. Dobrze i żle, że są ludzie którzy dalej się nad tym zastanawiają ;)

Dlaczego źle?

Źle bo 80 % którzy się tym interesują są ludzie nieszczęśliwi.

Czyli uważasz, że niewiedza jest kluczem do szczęścia?

Myślę, że tak.

Wiesz, że największy odsetek samobójstw jest na wsiach. Dziwi Cie to?

Bardzo dobre pytanie. Wiesz co? Nie dziwi mnie to w ogóle. Mało możliwość, no i plenery też oddziałują na mentalność ludzi którzy podjęli się tego kroku. Pustkowia. Samotność. Często niezrozumienie w kwestiach psychicznych. Wieś wsi nie równa, ale coś jest w nich niepokojącego.

Ty jesteś wielkim przeciwnikiem wsi, a jednak w literaturze, sztuce i ogólnie w polskiej świadomości wieś to piękne miejsc, idylla wręcz. Jak się na to zapatrujesz?

Jak dobrze pamiętam w '' Wesele'' chyba, było coś takiego jak pojęcie '' chłopomania'', każdy przypisał wsi utopijne stereotypy, w rzeczywistości jednak było inaczej. Myślę że dla ludzi którzy urodzili się w miastach, lub przyjeżdżali na wieś '' od czasu do czasu'' może to być pewna idylla, prawda jest inna. Przeczytałem ostatnio w prywatnych wiadomość od jednego użytkownika '' Czy o polskiej wsi istnieje zmowa milczenia? '' bardzo trafne pytanie. Spójrz tylko jak wieś jest przedstawiana przez media, Chłopaki do wzięcia, Damy i wieśniaczki... wszystko jest stworzone żeby obśmiać wieś, tak to odbieram. Ludzie nieporadni, patologiczni, toksyczni, niedokształceni, brzydcy i tak dalej dalej. Idylla? chwilowy folwark którym zachwycają się nieliczni.

Już ustaliliśmy wieś jest Twoim przegrywem i to ona Cie ukształtowała. Czy jest coś jeszcze co można uznać za kształtujące Ciebie?

Poczucie wolność komfortu, szacunek do tych dwóch pojęć. Fascynacja miastami wojewódzkimi ;) serio, zawsze byłem zakochany w blokowiskach - wiem jak to brzmi. Skąd to pochodzi? może z tego że kiedyś kiedyś nie byłem cały czas na wsi ale jeździłem do rodziny do miasta jako dzieciak, atmosfera marzenie
były problemy były konszachty, ale to było coś niesamowitego, inny świat
Mam wujka ciocie i kuzynów z jednego takiego blokowiska powiatowego, bardzo fajna rodzina. Coś w tym było.

I dlaczego już, nimi nie utrzymujesz kontaktu?

Utrzymuje cały czas, ale mają swoje życie rodziny prace itp.

Opowiedz coś więcej o tych wyjazdach do nich?

No praktycznie w każde ferie wakacje itp. jeździłem do powiatowego do ciotki, bo nie chciałem siedzieć na wsi. Zawsze z bólem wracałem na ten folwark. Było dość fajnie. Powiatowe, ale myślę że serce oddałem miastom.

Dlaczego nie próbowałeś się przeprowadzić do miasta?

Wtedy nie mogłem byłem dzieckiem, co ja mogłem? teraz jak już wspominałem nie mam sił
jestem wyczerpany, straciłem te piękne chęci które kiedyś istniały.

Kiedy one dokładnie zniknęły?

Jak miałem 17-18 lat.

I od tamtego momentu co robisz całymi dniami?

Pomagam rodzicom w ogrodzie, siedzę przy komputerze. Dużo czytam. Po prostu wegetuje, czekam na śmierć ;)

Masz myśli samobójcze?

Od dzieciństwa miałem, może nie myśli samobójcze ale awersje do życia i świata, jestem krytyczny że tak go postrzegam. No ale nie planuje nic sobie zrobić, za długo cierpiałem to byłoby bezsensu teraz od tak się zabić.

Czegoś nie rozumiem. Z jednej strony Twoje życie to cierpienie a z drugiej nie chcesz go zakończyć. Skąd to rozdarciu?

Ciężko powiedzieć, też mnie to dołuje że istnieją we mnie tak dwie duże skrajność. Zobaczymy z czasem.
Może strach przed śmiercią jest dla mnie tak duży, że wole przed sobą udawać że '' a może jednak '' coś mnie jeszcze spotka, wywalczę u siebie chęci do życia. Naprawdę tego nie wiem. Wiem tylko że są mechanizmy obronne przed śmiercią i one spełniają swoją ważna role.

Rozumiem. Często ludzie mówią że szkoda im matki. U Ciebie tak nie ma chyba. Czy masz w rodzinie kogoś ktoś jest Ci bardzo bliski?

Myślę że nie mam takiej osoby.

Miałeś kiedyś?

Nie miałem.

Czujesz się osobą samotna?

Czy ja wiem? Nie przeszkadza mi samotność aż tak bardzo. Przeważnie jak się nie chce żyć to nie szuka się przyjaźni i towarzystwa, no chyba że z tymi ''depresjami'' ... to tylko udaje, ja nie udaje.

A Twoi znajomi na wykopie? Masz ich sporo. Opowiedz coś o nich.

Wszyscy są w porządku, mam dużo znajomych i dużo wrogów. Ludzie tutaj uważają mnie za ekscentryka, za osobę wyróżniającą się pośród innych użytkowników #przegryw
Dużo z nich jest naprawdę fajnymi ludźmi, kreatywnymi, buntowniczymi, spontanicznymi mogę wymieniać w nieskończoność, cieszę się że ich spotkałem na tym portalu. Chyba oni mnie tak bardzo trzymają żebym tutaj siedział.

Nie masz wrażenia że niektórzy z ludzi z #przegryw są trollami i nabijają się z prawdziwych przegrywów. Coś jak z insta #przemcel?

Wiesz co, to łatwo sprawdzić po tym kto ile czasu spędza wśród nas, i kto ile pisze. Mnie wyzywają niektórzy od trolli, ale do cholery ja napisałem już ponad 4300 postów w 10 miesięcy, a przez ten czas siedzę tutaj praktycznie 16/7 znaczy mam w okienku odpalony wykop. Nie wymagam żeby prawdziwe '' przegrywy '' siedziały tutaj cały czas, no ale ja często widzę że ktoś wpada tutaj raz na tydzień 2 tygodnie i mnie obraża np. DerDeutscherKaiser czy inne NiskiManlet to mam wrażenie ze to oni mogą być trollami, którzy po prostu robią sobie frajdę z atakowania mojej osoby. Ja czuje kto jest prawdziwy, po słowach po czasie który tutaj spędza, nawet jak nie siedzi tutaj często. Mam dobrą pamięć i dużo już tutaj kojarzę. Powiedz mi co oni wnoszą do tego portalu? Żadnej kreatywność, wsparcia czy nawet poważnych postów - tylko podziały
a co dopiero tutaj mówić o śmiesznych postach, po prostu bezbeki. No ale tak 75 % czyli 3/4 ludzi na #przegryw kojarzę i wiem że są prawdziwi, mają problemy ale dużo pięknych wartości w sobie.


Czy uważasz że ten tag ma właściwości pomocy dla przegrywów?

U użytkowników można szukać pomocy :) portal temu nie sprzyja. To jest tylko miejsce do pisania, ludzie są najważniejsi. Jak chodzi o hasztag to strasznie jest podzielony, na szyderczą społeczność szukająca u każdego upadku, i inni np. tzw. '' meskudziarze '' jak to większość nazwała, to są ludzie którzy już siebie znają z postów, z prywatnych, bardziej przyjazne grono paczka internetowych przyjaciół.
Może dlatego niektórzy tak bardzo nas nienawidzą bo po prostu zrobiliśmy z hasztagu podwórkową atmosferę.


Zauważyłem właśnie. Pisałeś o tym, że niektórzy traktują Ciebie jako trolla. Sam tak długo uważałem i nawet przekonałem jedna osobę że tak jest. Teraz rozwiałeś moje wątpliwości. Wracając do rozmowy. Czy masz jakieś Marzenie?

Marzeń kiedyś miałem wiele, zawsze mnie ciągnęło żeby tworzyć. Malarstwo, pisarstwo, kinematografia czułem taką potrzebę cały czas mam to w sobie. Umiejętność i możliwość żadnych ale ambicje dość spore. Zawsze oglądając film serial, patrząc na obrazy czy książki czułem że tam czegoś brakuje, nawet nie wiem czegoś, 90 % miałoby moje wstawki. Może tak chce siebie wyrazić. Niezależność to też jest ważne, nigdy nie chciałem służyć, to jest bardzo prawdziwe. Być jednostką jak Hideo Kojima i inni wiesz o co chodzi. Do hajsu mnie ciągnęło, myślę że jakbym miał sporo pieniędzy to pierwsze co to - mieszkanie w mieście wojewódzkim, a następnie stworzenie swojej marki - w czym? pomysły na pewno by się znalazły. No i pomagać ale nie tak że wiesz dawać pieniądze czy być filantropem, ale szukać takich jednostek jak ja. Pojedynczych, twórczych, chcieliby stworzyć film - byłbym ich producentem wykonawczym dołożyłbym pieniądze, coś stworzyć innowacyjnego byłbym sponsorem np. niezależnego indyka wśród gier czy nawet coś w kwestiach muzycznych ( heh rapsy).

Masz duże marzenia i szeroka perspektywę. Jak idzie Twoja powieść?

Fantastyka czy ta o wsi?

Jedno i drugie :)

No średnio mi to idzie, trochę straciłem zapał bo zdałem sobie sprawę że bez korektora to będzie bardzo ciężko. Dużo błędów, wiesz jak to wygląda. No ale jak chodzi o kwestie fabularne to fantastyka ma już swoje duże uniwersum w mojej głowie, a o wsi? samo życie, inspiracji nie brakuje. No a jeszcze po głowie chodzą mi inne projekty, kryminał o sekcie, drugi o seryjnym zabójcy coś z pogranicza psychodeli. No ale bez korekty to ciężko będzie.

Korekta to już rzecz drugoplanowa najważniejszy jest pomysł! Zacząłeś już pisać?

No o wsi pisze ;) nawet ma tytuł ''Wieś upadła''.

To widziałem ;) to będzie bardziej w kierunku dokumentu czy fikcji?

Oczywiście nazwiska ksywki pozmieniam, ale będzie 100 % inspiracja wydarzeniami zjawiskami i osobowościami które dotyczą '' wsi'' mojej tak z 90 %. Satyra realiów na wsi, dużo prawdy ale z delikatnym fałszem ( może złe słowo dobrałem ) na pewno nikogo nie urażę, będzie prawdziwie śmiesznie poważnie, ale głównie mało na poważnie - takie jak życie na wsi, u 80 % ludzi w moim ciemnogrodzie. Na pewno nie będzie pół środków. To ten wywiad chyba będzie na pożegnanie - bo już wkrótce odchodzę z hasztagu
z @filozofujacytopor możliwe że jeszcze @scotieb @wypokk i @riczler i inni.


Dlaczego?

Wojna, za dużo złego.
zamanifestowałem odejście, dużo ludzi powiedziało że wraz jak ja odejdę to oni też. Chciałem wspierać, rozśmieszać, najgorsze emocje zamieniać na wpisy a wczoraj dotarło do mnie że te śmiecie nie są warci moich słów. Bardzo dużo, mam dużo wrogów ale też dużo ludzi pisze że beze mnie #przegryw to dno. Z jednej strony to cieszy, z drugiej już mam #!$%@? w pisanie jak połowa to są obsrańce.


Czekam niecierpliwie na Twoją powieść. Czy nie myślałeś żeby napisać też czegoś o wykopie?

Kiedyś myślałem, teraz już nie mam na to sił.

Chyba będziemy powoli kończyli. czy chciałbyś na koniec powiedzieć coś sam od siebie?

Hmm. że 50 % ludzi tutaj była na prawdę świetna, wspierała mnie ja i ich, twórczo emocjonalnie
50 % to porostu rozczarowanie, tylko tyle.


Ostatnie pytanie. Czy naprawdę usuniesz konto i już tu nigdy nie wrócisz?

Usunę, nie wracam bo nie ma do czego. To będzie kolejny etap, szkoda że w tak rozczarowującym dla mnie momencie. Może będę patrzał w ścianę, nie wiem ale tutaj już nie chce przebywać. Już kiedyś był moment że się z każdym pożegnałem i miałem usuwać ale w ostatniej chwili dałem sobie jeszcze czas, i tak zostałem kilka miesięcy. Były nawet dość fajne, przywiązałem się do tych ludzi. Tworzyłem swoje memy, pisałem posty o swoich przeżyciach na wsi, czasami słabsze, czasami bardzo dobre. No 4400 postów 41 tysięcy akcji w 11 miesięcy, byłem tutaj 24/7
poznałem wielu fantastycznych ludzi. Sam niektórych propsowałem a oni okazywali się po prostu młotami.
Dla mnie liczy się przede wszystkim wolność komfort, tutaj już tego nie czuje. Tak jest, zrobiony ten portal. Może swojego bloga założę ;) kto wie, mogę to jeszcze przemyśleć
ludzi którzy chcą mnie czytać jest dość sporo. Nie ukrywam może jakieś reklamy Monsterków ;) na pewno bym reklamował to co naprawdę lubię, bez kłamstwa i fałszu.
Odbiegając, dużo chłopaków zadeklarowało że wraz z moim odejściem oni też stąd odejdą, usuną konta. To bardzo miłe.
Myślę że po część jest to spowodowane że byłem takim gniewem ludu ( tutejszego). Wprowadziłem wiele powiedzonek, zjawisk - chciałem tutaj dobrze, i czuje że miałem tych ludzi którym sprawiłem uśmiech na twarzy.
Szkoda że hasztag #przegryw zostanie zniszczony na 80 % postami '' jestem największym przegrywem w dziejach '' koniec.
Zamiast twórczych memów, opowiadań, nowych świeżych sposobów opisywania swojego świata wokół
Myślę że już powiedziałem wszystko.


Dziękuję Ci za szczerą rozmowę! Mam nadzieję, że jednak nie usuniesz konta ;)

#myway #przegryw #rozmowa #poznajwykopka #wywiad
  • 19
@WujekGraczyk: przeczytałem do połowy, troche sie zgadzam, troche mescud #!$%@? głupot, a troche takiego ogólnego #!$%@?, że może tak może nie. Znam wieś, bo sie #!$%@?łem w polu 15 lat, znam miasto, bo sie #!$%@?łem w mieście drugie 15 lat. Nigdzie nie jest kolorowo
Ale wiem jedno, życie masz takie jakie je sobie zrobisz. Nie ma wymówek. Nie ma, że ktoś, że coś, chcesz coś mieć, to #!$%@? żeby to zdobyć.