Wpis z mikrobloga

O domowym chlebie.Robię czasem prezenty przyjaciołom w postaci własnoręcznie upieczonego chleba. Zawsze się wtedy obawiam o ich ocenę mojego dzieła - jest to dla mnie ważne. W ogóle chleb jest dla mnie ważny. Od kilku lat nie jem chleba ze sklepu, a piekę od 4 do 6 bochenków tygodniowo, w warunkach domowych. Dotychczas tylko dwóm osobom nie smakował, co ciekawe były to osoby mieszkające w górach (w Polsce) - stwierdziły, że wolą biały, bo ciemny kojarzy im się z biedą, no i jest za kwaśny. Miałem okazję podarować mój chleb rodowitym Brytyjczykom, Belgom oraz Finom. No i oczywiście wielu Polakom. Niektórym osobom smakował tak bardzo, że chciały abym piekł dla nich regularnie, wysyłał wręcz za granicę, były gotowe płacić nawet 30 zł za kilogramowy bochenek, co jest dla mnie najlepszym komplementem. Odmawiam jednak, gdyż nie mam takich możliwości i czasu aby w domu, w jednym piekarniku piec tyle chlebów. Pokazuje to jednak co się stało z jakością chleba w Polsce i za granicą. Na zachodzie już dawno, u nas od kilku-kilkunastu lat. Jest ogromne zapotrzebowanie na prawdziwy chleb, a nikt tego zapotrzebowania nie zaspokaja, nawet tzw. rodzinne piekarnie oferują wyroby - mówiąc oględnie - przemysłowe. Wydaje mi się że dominuje kalkulacja, iż pieczywo ma się nie nadawać do spożycia już na drugi dzień po zakupie. Klient ma codziennie kupować świeże. Mój chleb zachowuje całkowitą świeżość 4 dni, ale można go jeść nawet 8-10 dni (potem robi się po prostu twardy, ale nigdy nie pleśnieje jeśli przechowuje się go w lnianych workach), wciąż jest lepszy niż to co można kupić, szczególnie w marketach. Nie jest to jednak żaden wyczyn - to po prostu właściwość razowego chleba na zakwasie. Sam przepis udoskonalam właściwie cały czas, już 4 lata, choć kolejne eksperymenty uświadamiają mi że przepis wydaje się być już skończony, że najprostsze rozwiązania są najlepsze. Mój chleb nie przypomina tego, który pieką starsze panie na wsiach (jest wiele takich filmów na YT), inaczej przygotowuję zakwas, używam niewiele białej, oczyszczonej mąki, trzymam się starych odmian orkiszu (choć z mąk pszennych i żytnich również wychodzi bardzo dobry), nie mam też pieca chlebowego (choć to moje marzenie). Kilka razy upiekłem chleb w sabatniku pieca kuchennego opalanego drewnem. Nigdy nie udało mi się upiec tak pysznego chleba w piekarniku elektrycznym. Generalnie proces pieczenia wydaje się być najważniejszy i na tym polu mam jeszcze dużo do zrobienia. Pozdrawiam domowych piekarzy. #chleb #chlebdomowy #chlebnazakwasie
Pobierz
źródło: comment_aXuCqLkdN3l9HIueVgvNjW9JmjATtnTp.jpg
  • 4