Wpis z mikrobloga

Szanowny @nester9934, co w tym dobrego? Młodzi wolą żyć i żreć niż zachować tożsamość i wyznawać wartości, picie alkoholu za znajomymi to jedyna alternatywa dla takiego typa.
pyroxar - Szanowny @nester9934, co w tym dobrego? Młodzi wolą żyć i żreć niż zachować...
  • Odpowiedz
Szanowny @nester9934, nie. Wolą życie łatwe, proste i przyjemne. Wolą wyjść na piwo i się bawić niż kreować tożsamość i wyznawać jakieś wartości. Tak wygląda połowa pokoi mojego akademika.
  • Odpowiedz
@pyroxar: Wielce szanowny @pyroxar. Przypomnę nieśmiało, że wedle wielu (niekoniecznie gimboateistów) istnieją liczne działalności, które pomogają młodym się rozwijać, i niekoniecznie są to marsze na kolanach przed obrazem NMP, procesje bądź inne rytualne przedsięwzięcia. Nie postrzegałbym młodych jako potencjalnych alkoholików dlatego, że preferują odmienne zajęcia. Doprawdy wiele jest bez wątpienia szlachetych ścieżek.
  • Odpowiedz
Szanowny @biliard, inne zajęcia to w większości picie, nie oszukujmy się. Mogliby chociaż GNU/Linux używać, ale oni preferują wygodę nad wolność. To ich sprawa, obróci się to przeciwko nim.
  • Odpowiedz
@pyroxar: Razi ta symplifikacja. Jakby dało się opisać człowieka na kontinuum piwo-pod-sklepem - rozmodlony-pielgrzym. Nawet gdy byłem nastolatkiem, przekraczałem takie deskrypcje. I głównie z takim rówieśnikami utrzymywałem kontakty. Toteż może dlatego nie podzielam generalizacji. Pozdrawiam
  • Odpowiedz