Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
golagolagola +32
Widzę, że szukacie i szukacie, jak ktoś chce to mam filmik i mogę podesłać na priv, legitna wersja, nie żaden scam
#skwierzyna #komisarzflak
#skwierzyna #komisarzflak
Gdy to przeczytałem to doznałem naprawdę niezłego mindfucka. Nigdy tak o sprawie nie pomyślałem. Było to dla mnie niezwykle logiczne i pełne sensu. Do tego stopnia mnie to uderzyło, że skopiowałem sobie ów post, czego raczej nigdy nie robię! Mam to wciąż na dysku i ponieważ antynatalizm ma swoje 5 minut, to opublikuję go teraz. Jest to zarówno dobra ściągawka dla antynatalistów w rozmowach z natalistami, jak i dające do myślenia źródło informacji o antynatlizmie dla osób chcących dowiedzieć się o co w ogóle chodzi.
BTW, jeśli o mnie chodzi to przez pewien czas się z antynatalizmem utożsamiałem. Jednak ostatecznie, pomimo iż uważam, że jest to filozofia niezwykle logiczna, oraz moralna i etyczna do granic, nie mogę się dziś nazwać antynatalistą, ale to temat na inną dyskusję ;)
A teraz, zapowiadany post użytkownika @pedal, z września 2015 r.
Pracujesz masz, nie pracujesz nie masz. Tyle w temacie, historia ludzkości to wybycie się
Komentarz usunięty przez autora
@pyroxar: #januszdetected
@pyroxar: Jeśli mówiąc życie to cierpienie, masz na myśli wyłącznie cierpienie, to nie o to chodzi (choć i to się zdarza, prawda?). Natomiast życie jest nierozerwalnie związane z cierpieniem. Każdy cierpi.
Antynatalizm to szeroko pojęte założenie etyczne, że nie wolno sprawiać cierpienia nikomu, szczególnie bez jego winy.
Antynatalizm to, moim zdaniem, głupota, która obtoczyła się etyką. Wystarczy się przyjrzeć skutkom antynatalizmu, zwijanie się społeczeństwa czy kryzys gospodarczy, jeśli przekuto by ja na praktykę, tę idee, to zniszczyłaby może nawet ludzka rasę, daje złe efekty czyli głupota.
Cała ta dyskusja to sypanie pisaku w oczy, życie nie jest tożsame z cierpieniem, nie jest też przyczyną cierpienia. Przyczyna cierpienia jest złe życie, jak ktoś nie umie żyć to cierpi, coś jak kraj, który wybrał socjalizm lub osoba, która używa Windows a nie GNU/Linux. Czyni głupotę, ona daje złe skutki,
@pyroxar: Oczywiście, ale to nadal nie wyklucza cierpienia. Choćby ogromnego cierpienia związanego z nieuchronną stratą bliskich, umieraniem własnym, itp.
Antynatalizm to nie głupota. To bardzo ciekawy problem etyczny. Jeśli nie będziesz na to patrzył przez pryzmat praktyki, tylko zastanowił się nad moralnym dylematem skazywania innych na nieuchronne cierpienie, to byś zrozumiał o co chodzi.
Oczywiste jest to,
@pyroxar: No w końcu napisałeś do siebie coś mądrego.
Jeżeli się nie zgadzasz to nie miej dzieci i wyrzuć komputer.
@pyroxar: A co jeśli nie?
Nadal chcesz grać w tę ruletkę?
Wykluczanie cierpienia własnego, a wykluczanie krzywdzenia innych to dwie nieco inne rzeczy.
Dlaczego niesprawianie cierpienia innym jest dobre? Na to odpowiedź może być uzależniona od różnych czynników. Chrześcijanie powiedzą, że taki jest nakaz Boga. Ateiści zapewne przywołają Imperatyw Kanta.
Natomiast czy brak całkowity cierpienia jest dobry? To już rejon w którym moja obrona antynatalizmu będzie się łamać. Tak jak napisałem w pierwszym