Wpis z mikrobloga

Przypomniała mi się ostatnio taka jedna dziewczyna z czasów podstawówki, która się we mnie zakochała. To były czasy zanim przegryw jeszcze się nie ujawnił, należałem do grupy tych szanowanych dzieciaków, nie będąc tym popularnym, ale jednak.
Nie była zbyt urodziwa, takie 2-3/10, bardzo chuda, z biednego domu, jasne blond, krótkie włosy na grzyba i czym się wg. mnie wyrózniała było dosyć duże czoło (to pewnie też zasługa krótkiej grzywki, która je odsłaniała, z krostami na wierzchu), była kilka lat młodsza, miała tylko jedną albo dwie koleżanki.
Czasami widziałem ją na przerwie jak patrzyła się na mnie, najwidoczniej jej się spodobałem od dłuższego czasu, od kogoś też usłyszałem że się we mnie #!$%@?.
I właśnie z tego powodu przez #!$%@? umysłowe, postanowiłem że nie chcę aby się do mnie zalecała i zacząłem przed innymi dzieciakami jak ją tylko widziałem nazywać/wyzywać ją od "CZOŁA", aby zrazić ją do siebie, dać tym znak że mi się nie podoba i żeby się ostatecznie odwaliła.
Rozpowiadałem że ma takie duże czoło i że w ogóle śmiesznie wygląda, co podłapało kilka moich kolegów i się z niej razem śmialiśmy.

ej patrzcie, Czoło idzie .. ale ma duże czoło hehe


I teraz jak o tym pomyśle, to mi przykro. Ludzie podłapali moje wyzwiska i ,,Czoło" stało się jej ksywką.
Nie wiem jak bardzo na tym ucierpiała, ale przykro mi że będąc dzieckiem (z 5-6 klasa) byłem taki głupi i sprawiłem komuś dla zabawy przykrość, a teraz jestem w tak beznadziejnej sytacji, że dałbym dużo aby mieć różowego paska, nawet te 3/10.
Jaki ten los potrafi płatać figle. Założe się że od tego czasu znalazła sobie kilkunastu chłopaków, ja ani jednej dziewczyny nie miałem.

#przegryw #stulejacontent #feels #rozowepaski #przemyslenia
S.....i - Przypomniała mi się ostatnio taka jedna dziewczyna z czasów podstawówki, kt...

źródło: comment_FQNlqozSYoqhpNSk6q4QubaKzrE7lTkB.jpg

Pobierz
  • 13
@Wzniosl_Abadon_stary_miecz: nie bait, pewnie masz trochę racji. Gdybym był normikiem z dynamicznym, ciekawym życiem nigdy nie przypomniałaby mi się ta sytacja, a jako że siedzę na dupie w domu, nie mam z kim wyjść, do kogo się odezwać to czasem wspomnę lepsze lata życia i przyjdą mi do głowy takie sytuacje.
Szczerze zrobiło mi się przykro przez chwilę jak o tym pomyślałem.
@SztermelianIIWielki Jak chodziłem, do gimnazjum to dowiedziałem się, że jedna dziewczyna sie we mnie #!$%@?. Tak konkretnie to dowiedziałem się tego od niej, wzięła od kogoś mój numer telefonu i zaczęła do mnie pisać. Na początku myślałem, że ktoś sobie robi jaja, miałem niską samoocenę i nie mogłem uwierzyć, że jakaś dziewczyna sie mną kiedykolwiek zainteresuje.
Okazało się, że to prawda. Fajnie było, dużo pisaliśmy, spotkaliśmy sie kilka razy, spodobała mi się
@MariOhara: miałem podobnie, do mnie też pisały dwie takie. Z jedną różnicą - nie znałem ich, jedynie z widzenia je kojarzyłem i po prostu je zlałem. Szczerze mi się nie podobały.
Jak tak pomyślę to połowa tych dziewczyn była brzydka, ale druga była całkiem całkiem. Nie wykorzystałem żadnej z okazji czego żałuje, związki w czasie podstawówki i gimbazy były dla mnie jakąś abstrakcją.