Wpis z mikrobloga

Ale mnie bawi jak się młodzi podjarali w dyskusjach ile to więcej dostaną na rękę jak wejdzie zerowy pit dla młodych (<26) :D :D

Teoria teorią, a praktyka jednak potrtafi mocno się różnić od teorii.
Głównie skorzystają ci co już są zatrudnieni i mają "twarde" (czytaj - bezterminowe UoP) umowy u normalnych pracodawców.

W większości przypadków jednak skorzystają na tym... pracodawcy. Po prostu zaproponują wam mniejsze stawki brutto.

Tak naprawdę w niewielkiej ilości branź w ogłoszeniach o pracę podaje się kwotę brutto. Taką formę podaje się głównie w IT, bankowości i innych niszowych branżach, gdzie się wymaga posiadanie wysokich kwalifikacji. A nawet tacy będą kosić wasz zerowy pit, bo już widzą w tym okazję do oszczędności.

Jednak większość młodych ludzi zatrudnia się w np gastronomii, handlu (np żabki, sprzedaż lodów, bary) i t.d., a tam się podaje stawkę godzinową netto. I tu ona nie wzrośnie w ogóle.

Już w środowisku małych pracodawców jest temat szeroko dyskutowany, i opinia jest zgodna - pracodawcy będą proponować takie same stawki netto, lub brutto się zmniejszą o ten pit, a to również wygeneruje oszczędności w "kosztach pracodawcy", czyli efekt oszczędności pracodawcy będzie wyższy niż sam PIT.

Pisać o szczegółach można dość długo więc nie będę was zamulać, ale chciałem tylko podkreślić że jest to jeden z najbardziej debilnych pomysłów naszego rządu. Prawdziwym beneficjentem jest pracodawca, a nie pracownik. Dlatego nikt tego tematu głośno nie podnosi. Słowem, jest to de facto gówenko ładnie owinięte w pastę przedwyborczą. Ale co tam, młodzi i tak to łykną bo to ładnie wygląda, ale mało kto się zna na tym skomplikowanych systemie struktury podatków. A nawet po czasie nie potrafią ocenić efekty, bo są mocno ukryte w przepływach pieniężnych których pracownik w ogóle nie widzi.

Jednak i tak znając życie pójdziecie i będziecie na ten cały syf głosować :D

#pieniadze #podatki #zarobki #pit #pracbaza
  • 7
  • Odpowiedz
podsumowujac krotko:
podwyzszaja podatki - zle bo podatki podwyzszaja i wszyscy zaplacimy wiecej
obnizaja podatki - zle bo obnizaja i skorzysta na tym nie pracownik a firma.

A nie przyszlo Ci do glowy, ze moze np. mlodym ludziom prosto po szkole bedzie latwiej odnalezc sie na rynku pracy bo pracodawcy beda chetniej takich zatrudniac?

Proponuje nic nie zmieniac - by dogodzic wszystkim.
  • Odpowiedz
@tAMIk: tak bardzo to xD Zarobią więcej tylko ci co już pracują. Jeszcze jest temat z wyciąganiem nieopodatkowanego hajsu ze spółek "rodzinnych". Teraz każdy gówniak z rodzin przedsiębiorców będzie pracował i dokładał się do budżetu domowego ( ͡º ͜ʖ͡º)

Teraz przejdźmy do sedna. Z perspektywy rządu pomysł nie jest debilny!! Przekupuje wyborców, którzy mogliby się najbardziej przyczynić do tego, żeby jakaś alternatywna partia weszła do sejmu.
  • Odpowiedz