Wpis z mikrobloga

@korporacion: u mnie to rozwiązanie sprawdza się idealnie. W piwnicy się boję przechowywać mojego rumaka, a wnoszenie codziennie na 4 piętro to niezbyt przyjemna rozrywka. Nie wiem czy garaż w bagażniku ma jakieś negatywne skutki uboczne, ale rower do tej pory się nie skarżył.