Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja #soranowoto

Tak sobie żartowałem z @Pas-ze-mna-owce widział wszystko, a nie widział anime o graniu na trąbce. No ale w sumie to ja też nie widziałem, więc sobie obejrzę bo niedziela wolna.

Nasza naiwna, młodziutka bohaterka zaciągnęła się do woja, bo oferowali darmowy kurs gry na trąbce. Głupiutkie. Dojeżdżamy do jednostki wojskowej, a tam cute girls doing cute things. Oho, będzie K-on! w wojsku?

Otóż nie tym razem. To jest zwykłe oszustwo, kamuflaż optyczny, tylko taka lukrowana posypka, która jest wstępem do dużo lepszej treści. Gdybym miał szukać czegoś podobnego, to najbliżej by chyba było... Haibane Renmei. Chociaż tutaj akcja jest osadzona w świecie post-apo to podobieństw jest wiele. Mamy leniwie tocząca się akcję (do czasu) gdzieś w południowoeuropejskim miasteczku, postacie, które są głębsze niż wydaje się na pierwszy rzut oka i jednostkę wojskową żyjącą w symbiozie z mieszkańcami. Ale, że wojsko to jednak jest podobno poważna sprawa, z czasem klimatycznie robi się troszeczkę ciężej, a w okopach herbatka z serniczkiem już nie smakuje tak samo.

Generalnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, bo spodziewałem się miałkiego średniaka, daje 8.5/10 i specjalną naklejkę underrated.
  • 6
@jtank: ogólnie mumbo jumbo zwłaszcza ten cały przebieg wojny. Ale sporo rzeczy ma sens. Trochę szkoda, że nic tak na prawdę nie jest powiedziane jasno. Ale jestem mega pozytywnie zaskoczony głębią tego tytułu. Widzę, że jest VNka na PSP, sprawdzę czy jest jakiś dobry emulator xD