Wpis z mikrobloga

Przymierzam się do zakupu psa i to co się dzieje na rynku to jest #!$%@? dramat. Janusz na Januszu i Januszem pogania.

Setki, tysiące ogłoszeń z psami rasowymi. ZKwP oczywiście, żadne pseudo. W ogłoszeniach płomienne opisy jak to suka wywalczyła CZEMPIONA, słyszysz, CZEMPIONA MA i chyba to jedyne co jej w życiu wyszło, bo niczym więcej się nie chwalą. Dla niewtajemniczonych - każdy pies który jest rozmnażany pod szyldem ZKwP musi mieć tego czempiona i jest to absolutne minimum. Cena za szczeniaka? No oczywiście nie podana. Ja #!$%@?.

Może ja mam jakieś #!$%@? podejście ale do momentu zakupienia przeze mnie psa ten pies jest zwyczajnie towarem. Kupując towar oczywiste jest, że chcę znać jego jakość (np czy pies CZEMPIONA MA! I niezbędne badania czy np tych czempionatów ma 10 z różnych państw, albo ma dodatkowe szkolenia / egzaminy, czy też dodatkowe badania przydatne w danej rasie...) ale również cenę. Tak żeby móc realnie ocenić, porównać i zdecydować czy dany pies jest dla mnie wart dwa, trzy czy pięć tysięcy i czy warto za niego tyle zapłacić.

I tutaj zaczyna się prawdziwa spirala #!$%@?.
#!$%@?. Nie podadzą Ci prawie nigdy ceny jak człowiek w ogłoszeniu. Nie #!$%@?, zadzwoń. Dobra, zadzwoń to zadzwoń, nie ma problemu. Ale zadzwonić i zapytać się od razu o cenę? To w 9/10 przypadków każą Ci #!$%@?ć. Bo jak to tak najpierw nie przejść egzaminu czy w ogóle jesteśmy godni tego psa nawet nie posiadać ale... Poznać cenę! I tak spędzasz na słuchawce pół godziny albo lepiej rozmawiając z kolejnym hodowcą który stara się wybadać przez telefon jaką cenę może za szczeniaka finalnie krzyknąć, żeby Cię nie zrazić... Zdarzają się takie kwiatki, że ja za tego samego szczeniaka słyszę kwotę 3500 a mój różowy - sprzedając nieco inną historię - kwotę 2500. Za tego samego psa! Noż #!$%@? jego mać.

I potem dziwić się, że ludzie kupują w pseudo. Wchodzisz w ogłoszenie i widzisz: pies żółty 1500 pies niebieski 1300 różowy 1000. I od razu człowiek wie czy na danego psa go stać czy nie. A w ZKwP? W ZKwP jak w lesie. Dzwonisz, słuchasz po raz kolejny tego samego #!$%@? przez telefon, tracisz czas i pieniądze tylko po to, żeby finalnie usłyszeć cenę za psa 5000. BO CZEMPIONA MA, WIĘC #!$%@? PŁAĆ!

Ja wiem, że te wszystkie pseudo stowarzyszenia do ZKwP nawet podejścia nie mają. Ale nie przekonamy nigdy ludzi do rezygnacji z pseudo na rzecz ZKwP jeżeli hodowcy nie ogarną się z tymi cenami. I broń Boże nie chodzi tu o to, że za wysokie - tylko o to, że cena za szczeniaka to temat tabu...

#psy #zalesie #truestory
  • 57
@nieznane_wody: Na pierwszego psa też czekałem dwa lata - ot musiałem trochę nadrobić w temacie szkolenia, wychowania itp zanim wziąłem dobka ( )
Ja sobie psa znajdę, prędzej czy później - na spokojnie. Ale nawet nie chcę wiedzieć ilu kupujących przez takie podejście hodowców zrezygnowało...

@Polczlowiekpolzakolak: JRT/Border/któryś z Retrieverów ewentualnie Rottweiler

@detsykebarn: Wszystkie. Każda rasa jest albo zupełnie inna albo różniąca się jakimiś zachowaniami.
Typie widzisz różnicę między przytulanką pekińczykiem a mordercą owczarkiem niemieckim? Serio cie dziwi, że ktoś szuka np. owczarka jako psa do ochrony i nie zadowoli się byle merdającym kundelkiem?


@G_O_: o chui xD z pekińczyka taka przytulanka jak z owczarka obrońca, pomijając to, że owczarki nie są psami typowo obronnymi, toś argumentami sypnął solidnymi xD

@robertx to że każda rasa jest inaczej zbudowana i ma inny charakter oczywiście rozumiem. Jeśli jesteś bardzo aktywny fizycznie nie wybierzesz spasionego jamniczka. Ale w czym przystosowana do twojego stylu życia rasa będzie gorsza od równie dużego, silnego i wytrzymałego fizycznie kundla?
@detsykebarn: Np tym, że biorąc dużego, silnego i wytrzymałego fizycznie psa ciągle nie wiemy nic na temat jego skłonności do np pasienia czy polowania. Biorąc psa rasowego z grupy psów pasterskich czy myśliwskich już wiemy czego się po nim spodziewać

@gdziemojimbuspiatka: OLX jest jednym z największych portali z ogłoszeniami. Jeżeli na OLX nie będzie porządnych hodowli to gdzie taki przeciętny kowalski ma szukać psa, jak w pseudo dostanie od ręki
@matra: Bo nie miałem nigdy więcej odczynienia z takimi szczurami a znajoma miała i nosiła na rękach, przytulała... to mi się skojarzyło. A według mojej wiedzy owczarki niemieckie i belgijskie jak najbardziej sprawdzają się jako psy do obrony osób i mienia.

@detsykebarn to trzeba być tytanem intelektu żeby sobie wyobrazić, że buldog nie nadaje się dla człowieka który chce biegać z psem po lesie a husky dla mieszkańca bloku który codziennie
Ludzie tworzą sobie jakieś wyobrażenie o swoim idealnym psie a potem coś się nie zgadza i kończy w schronisku.


@KrakenFromKrakenowo: no. I dziwnym trafem tyczy się to przeważnie kundli, bo czego jest najwięcej w schroniskach? A na psich szkoleniach czego jest więcej - ludzi z kundlami czy ludzi z rasowcami?
Mojej rasy w schronie praktycznie nie uświadczysz, max to co mixy, psy w typie, takie ze stodoły za 500zł, ale to
@robertx ma to sens, masz rację. Po prostu jakoś nigdy nie ogarniałem dlaczego ktoś chce koniecznie rasowego psa zamiast podobnej budowy kundla. Ale brałem raczej pod uwagę zwykłą osobę, a nie człowieka który potrzebuje psa do zadań specjalnych, pracy itp i nie może sobie pozwolić na "testowanie" kundelków... Dlatego zdziwiła mnie na początku Twoja argumentacja :).
@matra: Psów w typie ras w schroniskach nie ma z dwóch powodów. Pierwszy to to, że znikają natychmiast. Na moich oczach przywieziono 6 szczeniaków w typie labradora. Rozeszły się w godzinę. W schronisku zostają tylko stare albo schorowane. Reszta rozchodzi się w moment. Drugi powód to fundacje które wyciągają te psy że schronisk a potem trzepia kasę na składach na dom tymczasowy, leczenie itd.

Jeżeli chodzi szkolenia to tam gdzie ja
dlaczego np podobnych rozmiarów kundel sie nie nada.


@detsykebarn: Wyżej napisałem o cechach fizycznych, więc jeszcze odpowiem ci przykładami do tego co napisał @robertx odnośnie charakteru. Takie tłumaczenie jak dla dziecka ale niech stracę.

Chcesz dużego psa >30kg i np. masz "otwarty" dom (dużo gości i dzieci z sąsiedztwa) to skrajną głupotą było by brać owczarka niemieckiego jako psa towarzyszącego. Czyli rasę która w wyniku selekcji ma wzmocnioną agresję i genetyczne
@KrakenFromKrakenowo: nie, ludzie wybierają psa, który im się podoba i który może bez przeszkód żyć tam gdzie mieszkają właściciele. Na przykład Nikt kto ma klitkę w bloku i pracuje 10 godzin nie weźmie wielkiego psa, który potrzebuje masę ruchu, nawet jeśli ten pies podoba mu się jak żaden inny.
A to jak się pies będzie zachowywał zależy od tego jak go właściciel wychowa.