Wpis z mikrobloga

System norm, który przekazuje religia, jest prosty do przyswojenia, a co najważniejsze – daje słodką możliwość stosowania ostracyzmu społecznego na tych, którzy nam nie pasują. Grzesznicy zasługują na karę, już nie palimy ich na stosach, ale niech będzie chociażby odczuwalne odrzucenie. Nawet jeżeli sami grzeszymy na potęgę.

Co ciekawe, badania wykazują, że takie niby obłudne oburzenie czyjąś moralnością, samemu mając na koncie cięższe kalibry, jest jak najbardziej prawdziwe i równie głębokie, co
@FunnyLogin Dobrze to ująłeś. Głównym towarem religii jest poczucie przynależności do grupy współwyznawców i przekonanie, że ta grupa jest lepsza od innych. To tak jak z nacjonalizmem, zaczyna się od niewinnego przekonania o wartości swojego narodu, a kończy paranoją, gdzie wszystkich sąsiadów chce się najechać, podbić, zmusić do przeprosin, etc.