Wpis z mikrobloga

@Cybher1: No też nie czaję, mieszkałem 4 lata we Wrocku tak z ciekawości i teraz każdy komu o tym mówię jak z automatu odpowiada "ooo Wrocław super/piękne miasto". Bez kitu, ludzie są tak zaprogramowani. No nie wiem, rynek i promień kilometra od rynku ma swoj klimat, ale tak poza tym to miasto jak miasto. Dodatkowo korki jak sam #!$%@?. Nie żebym jakoś opluwał Wrocław, spoko mi się tak żyło, ale nie
@Cybher1: Trafnie i syntetycznie wyjaśnił to @cactusek. Jarają się przyjezdni a także ludzie którzy mają czas imprezować. Rynek i jego bezpośrednie sąsiedztwo jako-tako dają radę (chociaż już idąc taką Kuźniczą są brzydkie commie-plomby, o placu Nowy Targ nie wspominam). Mieszkając tu już tak kolorowo nie jest, bo:
- istniejąca tylko teoretycznie komunikacja miejska, na której nie możesz polegać (agonalny stan torowisk, stary tabor, a jeśli są zakupy nowego - to
Kiedyś moja znajoma z małej miejscowości wyjechała na studia i po latach na spotkaniu klasowym pytając ja by jakoś fajnie zarekomendowała wrcoclove powiedziała
... Wy nie wiecie jak tam jest...
@Cybher1 no właśnie że jej chodziło o to że zajebiście , bo ona chodzi codziennie na imprezy a my buraki nie tylko że ona nie wiedziała o tym że kilka razy ja przyciąłem na tych właśnie imprezach tylko że była tak sfukana że nie pamiętała a my mieliśmy niezła z niej bekę
@Cybher1: Byłem raz we Wrocławiu na 3 dni (mieszkam w WWA) i jak dla mnie to super miasto. Mieszkałem przy NFM,ogólnie jedzenie (byłem zarówno na fast foodach typu pizza i normalnych obiadach) super mimo że ceny troszeczkę za wysokie,ale dla kogoś kto zarabia pewnie we Wrocławiu ~5k to nie problem,ZOO świetne,połączenie tramwajami też bardzo okej i po prostu miasto samo w sobie ma jakiś taki klimat którego nie poczułem w Krakowie
@ZbrodniarzWojenny: To mnie najbardziej dziwi.
Mieszkam tu od ponad 2 lat, wcześniej Kato i okolice i przyjeżdżając do Wrocławia byłem zachwycony miastem, tym ile jest fajnych miejsc, nawet tą komunikacją. A potem usłyszałem jak ludzie narzekają i zacząłem się zastanawiać

W jakim ja chlewie żyłem do tej pory?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Cybher1: bo to jest chyba jedyne miasto gdzie niema tak wyraźnego podziału na rodowitych mieszkańców i przyjezdnych i jest bardzo fajne jak do niego trafiasz. Ma swoje wady jak już pomieszkasz ale wszystkie miasta je mają. Minus to upały i tarcza antyburzowa. Fajne klimatyczne miejsca jak nasyp i masa przyjaznych ludzi. Ostatnio niestety dużo markotnych Ukraińców szukających rozróby.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Cybher1: ja tego miasta szczerze nienawidzę i nigdy bym tam nie zamieszkał ale patrząc po znajomych to wygląda tak:
Ludzie z innego miasta - miasto jak miasto korki itp, znalazłem tu spoko robotę, kupione/wynajęte mieszkanie, normalnie się żyje.
Ludzie bardzo małomiasteczkowi - łoooo #!$%@? budynek >4 piętra, tramwaj zajebiscie jak w NYC! I fontanna świeci! Wroclove <3
@Cybher1 Mieszkam tu ponad dwa lata i nie rozumiem jak można się spuszczać nad tą pipidówą xD Co z tego, że centrum jest "klimatyczne" - każda starówka w Polsce jest klimatyczna ze względu na architekturę i Wrocław się pod tym względem w cale nie wyróżnia. Po przeprowadzce do Warszawy nigdy więcej tutaj nie wracam, chyba że przejazdem. Zawsze będzie mi się kojarzyć z śmierdzącym, klejącym się od moczu i potu obsranych meneli