#anonimowemirkowyznania Jestem w zajebistym dołku i nie wiem co dalej robić. Kupiłem z różową teraz to już prawie była różową mieszkanie na hipotekę. Wszystko jest na nas oboje. Życie niestety szybko nas zweryfikowało i rozstajemy sie. Mam wyjście spróbować utrzymać się sam, zarabiam 2800 na rękę rata kredytu to 1200 zł po odliczeniu wszystkich innych kosztów wychodzi mi jakieś 600 zł na przeżycie biorąc pod uwagę że rodzina by mi pomogła przeżyć w postaci zapraszania na obiady itp. i do tego jeszcze to czy bank pozwoli zatrzymać mi hipotekę co raczej nie będzie możliwe bo zdolność z tym 2800 to mam #!$%@? a nie zdolność a branie np rodzica jako wspolkredytobiorce albo ich nieruchomości jako zabezpieczenie to kiepski pomysł. Czy sprzedaż mieszkania w #!$%@? z kredytem lub bez niego i spłata kredytu i powrót do rodziców. Następne zagadnienie to praca - teraz dojeżdżam do roboty jakieś 10km w jedną stronę od rodziców już bym miał 50km. Proszę nie mówcie jaki to ja debil byłem że pchałem się w kredyt. Byliśmy 5 lat razem i okazało się jednak że nasze priorytety ukrywaliśmy przed sobą #mieszkanie #dom #hipoteka #kredyt #zwiazki #zalesie
@AnonimoweMirkoWyznania: będziesz płacił za mieszkanie, w którym p0lka będzie mieszkała z nowym fagasem i będą ci się śmiali w twarz i nic nie będziesz mógł zrobić
@AnonimoweMirkoWyznania: Zdecydowanie spłacaj kredyt. Co do pracy to albo poszukać coś u siebie bo takie 50 km to jest męczące na dłuzsza metę albo pomyśl o zagranicy może? Pozwoli to ci się odciąć od tego co się stało bo domyslam się, że to kiepska sprawa. W każdym razie trzym się Miras! Jak coś to priv otwarty, gdybyś chciał pogadać.
@AnonimoweMirkoWyznania: był moment że na przeżycie zostawało mi mniej niż 400 zł, było ciężko, ale dało się. Pytanie tylko jak długo tak pociągniesz. U mnie to było raptem parę miesięcy.
@AnonimoweMirkoWyznania obawiam się że tutaj chyba też wchodzą kwestie podatków. Sprzedaż nieruchomości po tak krótkim czasie to jeden podatek. Jeżeli mieszkanie ma zostać na jedną osobę. To druga tak jakby daruje jej swoją połówkę i pojawia się podatek od darowizn. Co z tego że to za kredyt. To tak na szybko ale mogę się mylić.
@AnonimoweMirkoWyznania jak masz kredyt na chatę na siebie i nią a chcesz przepisać na siebie to licz się z opłatami około 3tys. Przerabialem to z pół roku temu
OP: @Milersmilrch: Najgorsze jest w tym to że nie wiem co robić starać się i ratować związek? Kobieta z DDA ja z normalnej rodziny gdzie były wyśmienite relacje rodzic > dziecko. Nikt na nikogo nie napierał ani nic. Wręcz zaakceptowali to jaka ona jest, podarowali jej mnóstwo ciepła ale ona to zawsze odbierała z chłodem teraz jak jej proponuje terapię i pójście do specjalisty to ona widzi rozwiązanie w ucieczce
@AnonimoweMirkoWyznania: moim zdaniem postaraj sie jesCze troche ponamawiac ja na terapie. Bo cos chyba jest nie tak. Jeśli dalej będzie stała przy swoim to odpuść. Sam jej nie pomożesz. Spróbować warto ale nie za cenę swojego zdrowia psychicznego.
@Rysiowata: No raczej kredyt na mieszkanie spłaca się dłużej niż parę miesięcy, więc nie, nie da się pociągnąć z 400 zł miesięcznie na przeżycie na dłuższą metę.
@adam-antoszewski: niby tak, u mnie była podwyżka i koniec innych kredytów. Teraz też mam dużo kredytów, ale w miarę opanowane. I wg excela w przeciągu paru lat, zostanie mi tylko hipoteka
Jestem w zajebistym dołku i nie wiem co dalej robić. Kupiłem z różową teraz to już prawie była różową mieszkanie na hipotekę. Wszystko jest na nas oboje. Życie niestety szybko nas zweryfikowało i rozstajemy sie. Mam wyjście spróbować utrzymać się sam, zarabiam 2800 na rękę rata kredytu to 1200 zł po odliczeniu wszystkich innych kosztów wychodzi mi jakieś 600 zł na przeżycie biorąc pod uwagę że rodzina by mi pomogła przeżyć w postaci zapraszania na obiady itp. i do tego jeszcze to czy bank pozwoli zatrzymać mi hipotekę co raczej nie będzie możliwe bo zdolność z tym 2800 to mam #!$%@? a nie zdolność a branie np rodzica jako wspolkredytobiorce albo ich nieruchomości jako zabezpieczenie to kiepski pomysł. Czy sprzedaż mieszkania w #!$%@? z kredytem lub bez niego i spłata kredytu i powrót do rodziców. Następne zagadnienie to praca - teraz dojeżdżam do roboty jakieś 10km w jedną stronę od rodziców już bym miał 50km. Proszę nie mówcie jaki to ja debil byłem że pchałem się w kredyt. Byliśmy 5 lat razem i okazało się jednak że nasze priorytety ukrywaliśmy przed sobą
#mieszkanie #dom #hipoteka #kredyt #zwiazki #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Jak coś to priv otwarty, gdybyś chciał pogadać.
Komentarz usunięty przez autora