Wpis z mikrobloga

Dojazd i zwiedzanie Lille przed południem przebiegły bezproblemowo, niestety gorzej z wyjazdem. Zabrał nas Francuz tirem, jednak musiał zmienić trasę i wysadził nas w tragicznym miejscu. Lapanie nic nie dawało, więc po raz drugi w trakcie tej wyprawy ruszyliśmy wzdłuż autostrady (za barierka) wystawiając kartkę w destynacja i zatknieta na niej flagą. Po raz kolejny zadziałało, kawałek dalej zatrzymał sie polski tir i uratował nam tyłek. Oczywiście zaraz pytania: jesteście głodni? Chcecie coś do picia? Może coś słodkiego? Jesteśmy właśnie na stacji, kierowca ma pauze i już zaproponował gotowanie kolacji ;)

Jutro o 4.40 ruszamy na Paryż!

#podrozujzkioskiem
  • 3