Wpis z mikrobloga

Właśnie postanowiłem że zakładam własny biznes. Mam trochę grosza odłożonego, na początek wystarczy. Dosyć mam pracy dla Janusza, kto nie ryzykuje ten szampana nie pije. Zaczynam na wiosnę bo muszę wszystko sobie ustawić, do tej pory jakoś przecierpię pracę na umowę, ale powoli wszystko mi się układa w całość. Mam na oku lokal w dobrym miejscu na który mnie stać i jest blisko domu, mam już magazyn i kontakt do hurtowni towaru z niskimi cenami. Trzymajcie kciuki mirki, na wiosnę nie będę pracował dla Janusza tylko sam nim będę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 54
  • Odpowiedz
  • 0
@Minieri to gratki. Ja tez ostatnio zacząłem myśleć o własnym przedsięwzięciu ale nie wiem czy w miejscu gdzie chce to wypali. W zasadzie jak patrzylem to najbliższe takie działalnosci są około 25/30km od miejsca gdzie chce otworzyc, ale nadal nie wiem czy mi wyjdzie. Jestem młody i nie chce tak od razu utopic 200k, jedynie to mnie w tym momencie powstrzymuje. Myśl, że może sie nie udać
  • Odpowiedz
  • 0
@WrzodJestPrawdziwymWybranym:

Kolega sprzedaje jakieś baterie łazienkowe od Chińczyka z Ali i dobrze na tym wychodzi.


Problem z rzeczami z chin jest taki że dużo nie spełnia europejskich norm nawet jak chińczyk się zapiera że spełniają. Mogą być z tego poważne problemu w razie jakiejś wpadki bo wg naszego prawa całe ryzyko ponosi importer i tutaj już kary potrafią położyć małe firmy. Dlatego dzisiaj np już głównie duże firmy bawią się no
  • Odpowiedz
@Errad: Mi się wydawało że większość zaczyna jednak od małej gastronomii, jakieś kebaby itd. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja głupi nie jestem, tak mi się wydaje, i wiem co robię, u mnie w małym mieście jest tylko jeden sklep oferujący podobny towar plus gość na targowisku. Wszystko obadałem i wiem że ceny będę miał konkurencyjne, ale to wszystko na razie tylko plany.

@Mave: Być może i
  • Odpowiedz
  • 0
@Minieri:

Ja roboty u Janusza na razie nie rzucam, tylko więcej będę odkładał teraz. Zawsze mogę wrócić jak mi nie wyjdzie.

I to dobre podejście. Zawsze trzeba sobie zostawić furtkę awaryjna. Ja tylko mówię że nie dla wszystkich jest własną działalność. Są plusy i minusy. Owszem jesteś panem własnego świata ale często pracujesz 24h/7. Ja pracując we własnej firmie tęsknię za czasami gdy mógłbym wrócić do domu o 16 i mieć
  • Odpowiedz
@Minieri:
No to możliwe, że coś z tego będzie, jeden kolega zarabia bardzo duże pieniądze na oklepanej branży, choć na początku nie było łatwo. Przy czym szkoda by było stracić możliwość wzięcia dotacji- ponad 20 tys, nie pamiętam dokładnie ile. Część możesz ulokować w sprzęcie, który potem sprzedasz w razie czego. Niemniej, z tego co pamiętam jeżeli założysz działalność bez wzięcia dotacji to po roku od jej zamknięcia możesz o nią
  • Odpowiedz
@Dibhala: @Errad: przy udzialaniu dotacji sprawdzają, czy masz dane kwalifikacje zawodowe z branży, w którą chcesz wejść, tj. nie dadzą ci dotacji na zakład kamieniarski, jeśli nawet nie pracowałeś jako kamieniarz. dodatkowo musisz mieć dyplom, jeśli chcesz później zatrudniać i kształcić czeladników, którzy się znają na branży, a nie łapać ludzi z olxa.
  • Odpowiedz
@Hine: to zależy czy w przyznawaniem dotacji do otwarcia DG zajmuje się komisja akredytacyjna. Jest to zależne od danego PUPu i nie występuje wszędzie.
W dużej mierze ma to miejsce w przypadku dużej ilości chętnych.
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol:
Żeby rozwinąć temat :)

@Hine:
Znam co najmniej pięć osób, które wzięły dotacje, tylko jedna miała wykształcenie związane z branżą- fryzjerstwo, druga miała uprawnienia związane z branżą- spawalnictwo, a reszta miała wnioski napisane pod słowa kluczowe. No, ale to zapewne zależy od miasta, w Dąbrowie Górniczej na przykład nie trzeba dużo wymogów spełnić bo chętnych naprawdę mało.
No i niewykluczone, że zależy to też od zawodu- są takie, które
  • Odpowiedz