Wpis z mikrobloga

Pokolenie Kolumbów („pokolenie 1920”) – pokolenie literackie obejmujące pisarzy polskich urodzonych około roku 1920, dla których okres wchodzenia w dorosłość przypadł na lata II wojny światowej. To właśnie wojna była przeżyciem, które w znacznym stopniu ukształtowało ich twórczość. Do pokolenia zalicza się m.in. Krzysztof Kamil Baczyński, który jest autorem poniższego utworu.

Pokolenie
(Wiatr drzewa spienia)
(...)
Nas nauczono. Nie ma litości.
Po nocach śni się brat, który zginął,
któremu oczy żywcem wykłuto,
któremu kości kijem złamano;
i drąży ciężko bolesne dłuto,
nadyma oczy jak bąble – krew.

Nas nauczono. Nie ma sumienia.
W jamach żyjemy strachem zaryci,
w grozie drążymy mroczne miłości,
własne posągi – źli troglodyci.

Nas nauczono. Nie ma miłości.
Jakże nam jeszcze uciekać w mrok
przed żaglem nozdrzy węszących nas,
przed siecią wzdętą kijów i rąk,
kiedy nie wrócą matki ni dzieci
w pustego serca rozpruty strąk.

Nas nauczono. Trzeba zapomnieć,
żeby nie umrzeć rojąc to wszystko.
Wstajemy nocą. Ciemno jest, ślisko.
Szukamy serca – bierzemy w rękę,
nasł#!$%@?: wygaśnie męka,
ale zostanie kamień – tak – głaz.
(...)
[Ilustracja: Pokolenie (1940), Krzysztof Kamil Baczyński]
#gruparatowaniapoziomu #poezja #literatura #historia #ciekawostkihistoryczne
panidoktorodarszeniku - Pokolenie Kolumbów („pokolenie 1920”) – pokolenie literackie ...

źródło: comment_MGV9Zvp7qgpEKphsYKDX7SF1JHnVz53L.jpg

Pobierz
  • 16
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@pani_doktor_od_arszeniku: @MK-Ultra: Na pewno nie nazwę jakiegokolwiek pokolenia w oparciu o #przegryw na Wykopie ;).

Przez lata odczuwałem w sumie coś podobnego - czymże są moje problemy wobec tych, jakie przeżywali nasi dziadowie i pradziadowie? Czym są moje problemy nawet na tle znanych mi osób?

Po czym doszedłem do wniosku, że to dość toksyczny sposób myślenia, który w gruncie rzeczy nikomu nie pomaga. Naszym przodkom nie pomaga z pewnością, a
@MK-Ultra: Gdybym mogła dać więcej plusów...

@OjciecMarek: Oczywiście moja dygresja miała zostać ukryta w spoilerze, jako tajny przekaz dla @MK-Ultra. Jednak niedopatrzenie sprawilo, że przeczytałeś moją sfrustrowaną myśl. Zatem należą Ci się wyjaśnienia. Otóż wkradła się tu pewna nieścisłość, a mianowicie miałam na myśli pokolenie "wykopkowych przegrywów" udzielających się na wspomnianym tagu. Mój Ultras zrozumiał przekaz, bo łączy nas hive mind ;) Poruszyłeś jednak bardzo ważne kwestie, które z
@OjciecMarek: Przeraża mnie ilość nieszczęść spadających na przypadkowe pokolenia, przypadkowych ludzi w tym dzieci. To tylko upewnia mnie, że ludzkie życie nic nie znaczy, rodzimy się, umieramy, a że akurat w czasach spokojnych czy niespokojnych, nieważne, nie my wybieramy, nikt nie może nam zarzucać, że nasze ludzkie problemy są nie dość poważne by się nimi przejmować, są po prostu innego kalibru, innego rodzaju, doświadczane w innych warunkach, a te warunki zwykle
Przeraża mnie ilość nieszczęść spadających na przypadkowe pokolenia, przypadkowych ludzi w tym dzieci. To tylko upewnia mnie, że ludzkie życie nic nie znaczy, rodzimy się, umieramy, a że akurat w czasach spokojnych czy niespokojnych, nieważne, nie my wybieramy, nikt nie może nam zarzucać, że nasze ludzkie problemy są nie dość poważne by się nimi przejmować, są po prostu innego kalibru, innego rodzaju, doświadczane w innych warunkach, a te warunki zwykle są niezależne