Wpis z mikrobloga

Zgłosiłem na #strazmiejska już kolejny raz wykroczenie w tym samym miejscu. Tym razem było to 5 parkujących samochodów na zakazie zatrzymywania. Podejrzane było dla mnie, że mimo tylu zgłoszeń dalej ludzie sobie tam beztrosko parkują. Poświęciłem 40 min swojego życia by poczekać i obejrzeć tę interwencję.

Radiowóz podjechał na wskazane miejsce. Zatrzymał się na kilka minut, po czym... odjechał z powrotem w stronę centrum miasta. Specjalnie przejechali pewnie z 10 km na zgłoszenie obywatela, z resztą żeby miasto zarobiło sobie 500 zł w kilka minut roboty, a ani sobie po prostu odjeżdżają?!

O co chodzi? Czy straż miejska udziela informacji odnośnie odbytych interwencji? A co jeśli napiszę maila, a oni mi odpiszą że przyjechali i nic nie widzieli? Nie zdobędę dowodu na to co zrobili. Może oni tak reagują na każde zgłoszenie, powrót do bazy i elo. Potem dziwić się że ludzie sami wymierzają sprawiedliwość np. naklejkami.

#policja #motoryzacja #prawo #krakow #truestory
Pobierz
źródło: comment_CB2SDkwliBxCSltzihCSKvNq5kFuFat0.jpg
  • 33
@ravpawlisz: Pewnie wiedzą, że w danym miejscu nie ma gdzie parkować. Kiedyś mieszkałem w miejscu gdzie poszukiwanie wolnego miejsca przypominało walkę o ogień w erze kamienia łupanego. Finalnie często byłem zmuszony parkować na zakazie. Kilka razy miałem blokadę na kołach; za każdym razem gdy przyjeżdżała SM zdjąć ją to mówili, że podpieprzył mnie "życzliwy" (a stałem w miejscu w którym nijak nikomu nie mogło to przeszkadzać, nie na zieleni etc.) i
@Palwed: Okej, w takim razie pierwszą rzeczą jaką kierowcy powinni zrobić to składać wniosek o utworzenie miejsc parkingowych. Choćby w tym miejscu gdzie teraz parkują. Ale obecnie tam jest chodnik po którym chodzą piesi. A zgłaszam ich bo już kilka razy rozjeżdżali mnie na tym chodniku więc się zdenerwowałem. Raz taksówkarz z impetem wjechał jednocześnie zawracając przez podwójną ciągłą. Ja na przykład pracuję w takim miejscu gdzie prędzej się można zesrać
@ravpawlisz: Aha... czyli robisz to na złość. Nie utrudnia Ci to użytkowania z chodnika, ale jakiś jeden baran zaszedł Ci za skórę to robisz "pod górkę" wszystkim? No wybacz, ale nie rozumiem takiego zachowania.

Wniosek o utworzenie miejsc parkingowych? Toż to musiałby powstać cały projekt dla ulicy. Nikt ich poważnie nie potraktuje.
@Palwed: Nie raz, kilka razy się zdarzyło. Jeżdżą tam slalomem pomiędzy pieszymi.

Okej, a uważasz ze ten znak zakazu zatrzymywania jest bez powodu? To może wniosek o usunięcie tego znaku?
@ravpawlisz: Znak jest, bo tak było w projekcie. W Polsce mamy "znakomanię". Wszędzie nawalone jest tyle znaków, że głowa boli.

Rozumiem, że jak by usunęli znak to już te samochody nie będą Ci przeszkadzać?
@Palwed: Pośrednio tak, bo jeżeli zdejmą znak to obowiązkowo jednocześnie dostosują infrastrukturę do parkowania. To znaczy np. zwężą chodnik i będzie jasne gdzie piesi mogą chodzić. I wtedy samochody by parkowały legalnie, przy krawędzi. Obecnie muszą sporo przejechać po chodniku by znaleźć się na swoich miejscach.
@ravpawlisz: Znak wydaje się ustawiony prawidłowo - auta, tak jak mówiłeś, niewątpliwie łapią się na jego obowiązywanie. Kolejną ewentualnością, która mogła mieć miejsce w związku z niepodjęciem działań, było przekierowanie patrolu do innej - pilniejszej interwencji. Jeżeli jest to jedyny patrol w okolicy, a w międzyczasie wyskakuje choćby osoba leżąca na chodniku, parkowanie zostawia się na później, a w pierwszej kolejności realizuje interwencje związane z zagrożeniem zdrowia i życia. No ale