Wpis z mikrobloga

#pytanie #antynatalizm #oswiadczenie #takaprawda #rodzina #dzieci

Proszę mi powiedzieć: kto sobie wymyślił, że robiąc dzieci będzie miał zapewnioną spokojną starość? Że co, dzieci będą na niego pracować i go utrzymywać, kiedy będzie starym i niedołężnym? A z jakiej racji? Przecież to ten staruch powołał na świat kolejne życie i jego zasranym obowiązkiem jest utrzymywać to nowe życie aż do śmierci, nie na odwrót. Jak się kupuje zabaweczkę to trzeba o nią dbać. Niemiłosiernie kisnę z miliona tych samotnych staruchów, które wysrały miliony bombelków, a bombelki mają ich głęboko w dupie i tylko czekają aż stare prukwy wyciągną kopyta, co to będzie można położyć łapę na majątku XDD
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Rabke: nie rozumiesz pewnej rzeczy , jezeli rodzice od malego nie uczyli zeby na wzajem sobie pomagac to czego oczekujesz ? , poza tym na pomoc od dzieci w wieku pozniejszym trzeba sobie zasluzyc wlasnie u dzieci. To wszystko zalezy od wychowania.
@Rabke: Przeciez to myslenie życzeniowe, syn moze zgwalcic swoja matke, okradac ja by miec pieniadze na narkotyki, zdechnac wczesniej, trafic do pudla, urodzic sie niepełnosprawnym i taki plot twist
@Rabke: A czy tacy nie są nazywani "bananowymi dziećmi" ? W sumie też nie rozumiem na #!$%@? niektórzy rodzice nie dają pieniędzy "na start" czy coś mimo, że mają taką możliwość finansową .... My #!$%@?śmy, to ty też i elo
@Rabke: pozostałość z czasów feudalnych, kiedy to ktoś musiał #!$%@?ć na polu jak już siły nie było, a że dzieci nie bardzo miały możliwość zostać trenerem personalnym albo baristą tylko musiały jak starzy #!$%@?ć na polu, to dobrą "inwestycją" na starość było narobienie bombelków. Do trzeciego roku życia był nieprzydatny, ale później hopsa #!$%@?ć w polu.
Później jeszcze w czasach rewolucji przemysłowej też było hopsa na trzy zmiany do fabryki (
@peczu: szczęście dla rodziców. Zabawka. Robisz dziecko bo chcesz mieć dziecko, a kiedy już nie jest takie słodkie niech #!$%@? i pójdzie do pracy żeby utrzymywać się przy życiu o które się nie prosiło. Społeczeństwo jest zgodne ze nie wyrzucamy psa na starość mimo że nie my go powołaliśmy na świat, ale gdy tylko nasz zapełnia z czasu i miłości skończy 20 lat to "nakazane" mu iść z domu i pracować
Mam dziecko.Nie jest już małe.To najlepszy przyjaciel.Bardzo lubie z nią spędzać czas.Wyjście z domu po 20 to naturalna kolej jednak juz wiem że będe tęsknił.Pozdrawiam