Wpis z mikrobloga

@dudi-dudi: bo trzeba zagospodarowac pusty i zdehumanizowany (wg brainletow) plac spoleczny.
Rozwala ta estakade, nastepnie w planach jest druga. Potem jak juz tam zostanie wielki jebitny plac bez zadnych konstrukcji, #!$%@? sie to jakiemus developerowi, ktory zrobi tam jeszcze wiekszy #!$%@? jesli chodzi o przejazd, ale za to #!$%@? nowa galerie/mieszkania/biura i tak oto plac spoleczny powroci do tkanki miejskiej.
A wszyscy sie #!$%@? w korkach (
@dudi-dudi: Bo przestrzen placu nie spełnia swoich założeń, jest przestrzenia odhumanizowaną i źle funkcjonujacą. gdy w 1986 budowali estakady to chcieli poprawic ruch i sciagnac inwestorów na Plac Społeczny, jednak chowajac ruch pieszy pod ziemie osiagneli odwrotny efekt i inwestorzy za bardzo to sie nie pojawili w okolicy przez ten czas. Wroclawianie wyciagaja wnioski.. i w 2007 robią konkurs na zagospodarowanie placu, ktory zaklada odtworzenie zabytkowej tkanki miasta sprzed ii wojny
@cicho_podziemny: samo założenie jest słuszne, bo chyba w żadnym innym europejskim mieście nie ma tak pustej przestrzeni w ścisłym centrum.

Problem jest taki, że póki co nie ma alternatyw dla transportu przez ten rejon miasta, brak domknietej obwodnicy śródmiejskiej, brak mostu Wschodniego, brak przejazdu omijającego centrum.
Zburzyć jest najłatwiej, tylko co potem? Nie wie nikt...
@bardzospokojnyczlowiek: Nie znam, aż tak dokładnie miasta, bod względem luk transportowych bo mieszkałem tylko rok w Wro. Tak jak piszesz plany słuszne, ale trzeba również realizować pomysły, ktore pozwolą na tak drastyczne zmiany dla kierowców. Idealnym byloby stworzenie tego o czym piszesz w pierwszej kolejności. Ta estakada byla w zlym stanie technicznym, więc nie opłacało sie wydawać pieniedzy na remont, by za 5 czy 10 lat ją burzyć.
Wspomniane przezemnie paradoksy