Wpis z mikrobloga

Muszę się spytać, bo od parunastu godzin mam te myśl w głowie.
O co dokładnie chodzi z tym "zepsutym"(a przynajmniej tak co poniektórzy twierdzą) rynkiem juniorskim w #programowanie?
Moje jedyne przemyślenia z tym związane to zalew ludzi po miesięcznych bootcampach z wiedzą czysto teoretyczną ( ͡° ͜ʖ ͡°) daleko od rzeczywistości?

Sam od paru tygodni cisnę z nauką C#(od lat pare jezykow siedzialo mi w glowie bo robilem w nich cos w wiekszym lub mniejszym stopniu xD), tak by w przyszłości zaczepić się o podobne technologie Microsoftu oraz móc napisać swoje "projekty"(czy jak to wykopki nazywają) na które mam już pomysł + może robota zawodowa po conajmniej 1.5 roku czy nawet pózniej jako "Gwiazda Rock n' Roll C# .net backend dev" ( ͡° ͜ʖ ͡°) wiec chyba dlatego mnie to zastanawia xD
przepraszam za tagi mimo 2:40 ale inaczej nikt by pewnie nie odpisał ._.
#csharp #gownowpis #nietagujbonocna
  • 8
Dziękuje po stokroć za odpowiedzi. Zastanawiało mnie właśnie co na ogloszeniach maja w mysli jako 'conajmniej rok doswiadczenia' ( ͡° ͜ʖ ͡°) to sie ceni
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@arabkostek: @IRusio: ja mam takie przemyślenie ze zalew to jest w paru jezykach. Kazdy mysli ze jedyne rzeczy do robienia w it to programista java,.net, c# i frontend. Adminow, sieciowcow, architektów, automatykow. Nie dziwie sie bo na udemy ciezko sie tego nauczyć, ale potem nie ma co płakać
@daczka92: akurat c# nie jest tak #!$%@? jak java i front, i idzie w tym jeszcze jako tako znaleźć pracę na początku. Adminowanie nie jest tak ciekawe jak programowanie, sieci podobnie. Na architekta nie weźmiesz randoma który ma zerową wiedzę w programowaniu, i nie każdy na to się nadaje, więc próg wejścia jest po prostu wyższy ( ͡° ͜ʖ ͡°)