Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dobry,
co zrobić w momencie kiedy nie czuję się pewny za kierownicą?
Prawko zdałem 2,5 roku temu, ale nigdy nie jeździłem, a mam teraz pracę, gdzie nieraz trzeba się przejechać.
Stres jest spowodowany pewnie brakiem doświadczenia i chyba kiedyś minie
#pracbaza #prawojazdy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 23
@AnonimoweMirkoWyznania: iść na gokarty i #!$%@?ć kółka aż zejdziesz do najwyżej sekundy od rekordu toru. Serio. "Brak pewności" za kierownicą bierze sie z tego, że ludzie a) nie wiedzą co samochód(ogólnie, niekoniecznie ten konkretny) potrafi, b) nie wiedzą jakie samochód ma wymiary, c) boją się szybszej jazdy albo jakichkolwiek przeciążeń w zakrętach, d) nie wiedzą gdzie patrzeć w czasie jazdy.
@AnonimoweMirkoWyznania: Normalna sprawa, po odebraniu prawka miałem pojechać do kwiaciarni po kwiaty ... pierwszy raz sam, też miałem stracha. Po powrocie parkując dodałem za dużo gazu i walnąłem w małe drzewko na szczęście nic nie uszkodziłem, potem jednak było już tylko lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°). Tak więc spokojnie wszystko przychodzi z czasem. A jak nie jeździłeś ponad 2 lata od zdania to wykupienie jazd w szkole
@AnonimoweMirkoWyznania: posłuchaj się Pana @MUDAMUDAMUDA, w sumie to świetna metoda. Nie masz do czynienia z instruktorem który drze ryja, albo się przy nim stresujesz (jak źle trafisz oczywiście). Połączysz strach i przemożesz go świetnie się bawiąc i może nabierzesz większej pewności za kółkiem, dynamiczności w skrętach i podejmowaniu decyzji na drodze. Z początku mylnie myśląc brzmi na głupie rozwiązanie, a jednak takim nie jest. Wydaje mi się, że znasz dobrze
chociaż dalej mam stresik jak mam jechać do dużego miasta


@indeeed: tu też bym polecił gokarty, tylko w dużej grupie, tak żeby cały czas był ktoś do bliskiego ścigania. Znajomy miał podobny problem, stresował sie jazdą po mieście, zwłaszcza w nocy, "bo za dużo sie dzieje". Ogólnie ściganie się mocno poprawia wszystkie aspekty jazdy samochodem, może oprócz parkowania
@AnonimoweMirkoWyznania jeżdżenie nocą jak nie ma ruchu to świetna sprawa, sam się długo cykałem i różowa się ze mnie śmiała że jeżdżę tylko nocą XD Ale pojezdzilem tak i teraz wjezdzam w miasto kiedy mi się podoba I robię trasy 250km bez problemu(może nie tak dużo, ale patrząc na to że 3 miesiące wcześniej jeździłem tylko nocą to i tak nieźle)
@AnonimoweMirkoWyznania:

Miałem tak samo jeszcze kilka miesięcy temu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jedyną receptą jest jeździć, jeździć, i jeszcze raz jeździć - codziennie, do sklepu, do pracy, po kilku tygodniach jazda autem stanie się dla ciebie naturalna, a większość czynności związanych z jazdą będziesz wykonywał na autopilocie, nie zastanawiając się nad nimi.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeździć trzeba, ja zrobiłem prawko w liceum, potem 5 lat nie jeździłem totalnie nic, a potem nagle na bardzo głęboką wodę - musiałem służbowo zacząć jeździć trasy i np. po tygodniu od tego jak wsiadłem za kierownicę pierwszy raz od egzaminu, jechałem z Warszawy do Wilna. Bałem się strasznie, taką krótką trasę podzieliłem na pół śpiąc u kolegi w Białymstoku, ale jakoś poszło i po tej terapii szokowej już za