Aktywne Wpisy
zloty_wkret +110
Pomyślcie sobie, że dzisiaj gdzieś w Polsce jacyś strudzeni życiem, prości rodzice, wiążący ledwo koniec z końcem, zaproszą na wielkanocne śniadanie swoją córkę, która puściła się z murzynem i teraz wychowuje samotnie czarne dziecko, i będą tak w czwórkę siedzieć i udawać, że wszystko jest ok. Ależ to musi być życiowa porażka dla takich rodziców, że córka im takie coś odwaliła, a jednocześnie jaki to musi być dysonans emocjonalny pomiędzy miłością do
lepaq +88
Idiokracja
Ale się dzisiaj wnerwiłem w WT, ale lekcja na przyszłość xD
Postanowiłem sobie polatać włoskimi dwupłatowcami (Fiat CR.32). I tak sobie latam od celu do celu w samotności przez +pół godziny, cisza jak makiem zasiał.
Udało mi się w końcu zauważyć jakiegoś przeciwnika co próbował naszego dorwać, więc dzida przepustnica na maxa i pikuje na szóstą. Przecież trzeba dopomóc koledze...
Tak dopomogłem, że skupiając się, aby go dorwać, nie zauważyłem przegrzanego oleju, więc silnik jebut i tyla z pomocy xDD