Wpis z mikrobloga

@tomasz-pecha: znam ten uczuć. Raz podczas wędrówki musiałem się zatrzymać, żeby dzieciaka nakarmić (wtedy jeszcze jadł z butli), to ekipa poszła dalej (nie mam żalu, sam im mówiłem, żeby szli), a jedna koleżanka ze mną została i to było bardzo miłe.
  • Odpowiedz