Wpis z mikrobloga

@contraband: kiedyś tak mi się wydarzyło w Volvo V50. Na początku udawało się odbić a po jakimś czasie wpadło w podłogę na amen. Już nie pamiętam co tam dokładnie było (chyba coś z hydrauliką sprzęgła), ale bez wizyty u mechanika nie dało się z tym nic zrobic. Ból był na poziomie 400-500zł z robocizną.
  • Odpowiedz