Wpis z mikrobloga

Tak sobie siedzę i myślę jak można w ogóle wierzyć w Boga i być katolikiem w 2019 roku? Zupełnie nie rozumiem gdzie ludzie rozum zgubili że w tym kraju Kościół ma nadal tyle do powiedzenia a ludzkie umysły są co niedzielę #!$%@? jakimiś kłamstwami i wymysłami klechów. Przykro mi z tego z tego powodu. Przepraszam że tak napisałem.
  • 140
  • Odpowiedz
Normą jest więc ateizm,


@Minieri: @Minieri: nie zgodzę się. wszystkie kultury swiata miały u początku religię lub jakiś kult który je scalał. od kultu przodków (zmarłych), przyrody, po mityczne postacie. moim wnioskiem jest ze czlowiek ma samoistnie potrzebę wiary, czuje ze po cos tu jest, ze to nie jest przypadek itd. juz pierwotni ludzie to zauważyli i czcili co im tam kto wymyslil ze warto
  • Odpowiedz
wiara w Boga daje wiele odpowiedzi egzystencjalnych na które nie potrafi dać odpowiedzi nauka

to jest cel religii i spoko. Problem jest gdy religia wchodzi do szkoły i uczy dzieci o tworzeniu świata w 7 dni lub straszy piekłem za byle co. Problem gdy narzuca swoje prawa które krzywdzą ludzi, mówię osobach LGBT. Gdyby religia trzymała się spraw egzystencjalnych a nie polityki byłoby ok
@xstempolx:
  • Odpowiedz
Czyli wierzysz w Boga, ale nie jesteś członkiem żadnej religii?


@Minieri: dokladnie. kazda z religii jest opakowana prymitywnym stekiem bzdur. jednoczesnie nie wierzę w przypadek.
  • Odpowiedz
@xstempolx: Prawda, ale czcili to czego ich nauczono, co im wpojono na podstawie miejsca i kultury w której się urodzili. Bogów w historii było tyle że policzyć się nie da, a ja zwyczajnie nie wierzę w tylko jednego więcej od ciebie.
  • Odpowiedz
@problemat: Jakiej elementarnej wiedzy? Piszesz że 2 tysiące lat temu nie zrozumiano by tego co wiemy i się zgadzam. Wyjaśnili to sobie jak potrafili. Zabawne jednak że dzisiaj nadal są ludzie wierzący w ich wymysły.
  • Odpowiedz
@problemat: Niczego nie upraszczam. Piszę jak jest. Wierzysz w to co napisało 4 gości 2 tysiące lat temu. Chyba że nie jesteś katolikiem i inaczej postrzegasz istnienie swojego Boga.
  • Odpowiedz
Dla ciebie to niewytłumaczalne zjawiska, a dla kogoś kto tego doświadczyl na własnej skórze będzie sama prawda. I teraz w zależności od punktu siedzenia albo jedna osoba wyjdzie na ignoranta, albo druga na wariata.


@kt13: ale skąd masz pewność, że to czego doswiadczyłaś jest faktycznie tym o czym myślisz? ludzki mózg jest zdolny do halucynacji, omamów słuchowych itp. itd.

jest zdolny do setek różnych błędnych interpretacji rzeczywistości, do grzebania tramautycznych wspomnień
  • Odpowiedz
@problemat: duchowy rozwój to nie tylko wiara w boga, taki rozwój może też polegać na stwierdzeniu, że wierzę w siebie samego i nie potrzebuję do tego boga

to też jest pewien rodzaj wiary i to o wiele trudniejszy niż proste zwrócenie się do nieba w momencie kryzysu

wiara w boga katolickiego to ślepy zaułek i moim zdaniem upośledzony mechanizm radzenia sobie z najtrudniejszymi pytaniami oraz chwilami największych słabości

rozumiem, że jest
  • Odpowiedz
istnieje, bo nie jest to poparte żadnymi dowodami. Pozostaje wierzyć w swoje przekonania. Porównanie jest raczej słabe bo odnosi się do rzeczy materialnych o potwierdzonym istnieniu.


@Zwardi: wszelakie dowody i obecna wiedza jaką posiadamy nie daje żadnego powodu żeby wierzyć w istnienie Boga. Wiara w Boga niczym się nie różni od wiary w FSM, na jedno i drugie tak samo nie ma dowodu.

oczywiście że można wierzyć w nieistnienie. Wierzyć =
  • Odpowiedz