Wpis z mikrobloga

W odpowiedzi do białorycerza @Omefa1995
Wymagania przeciętnej kobiety (nie modelki ale też nie brzydkiej, takiej 5/10) są obecnie na poziomie orbity okołoziemskiej. Na Tinderze ma setki par, niejednokrotnie ma na koncie seks z Chadami (Chady mogą obniżyć standardy, jeśli mają ciśnienie, a nie chce im się wydawać pieniędzy na Roksę). Kobiety uważają, że jeśli Chad 9/10 pójdzie z nimi do łóżka, to znaczy, że jest to facet z ich ligi i na facetów 7/10 i brzydszych już nie spojrzą łaskawie. Czyli: Wzrost, zarobki, wysportowana sylwetka (siłownia), organizowanie randek i czasu przez faceta, a zwróć proszę uwagę na fakt, że to wszystko może pójść jak krew w piach - po randce kobieta może urwać kontakt i pójść spędzić namiętną noc z Chadem. W mojej opinii związki z kobietami są przereklamowane i nieopłacalne. Co przeciętna kobieta wnosi do życia mężczyzny poza względną urodą (która szybko się skończy jeśli kobieta nie ćwiczy na siłowni i nie trzyma diety) i seksem raz w tygodniu a potem coraz rzadziej - raz w miesiącu, a po ślubie i ciąży raz na pół roku? A mężczyzna ma zarabiać na Księżniczkę i rodzinę, być twardy jak skała, gdy okaże chwile słabości to "Miiiiiiiiś, ja już nie wiem co czuję :("

Albo się ma powodzenie (gdy jesteś Chadem 190 cm, kwadratowa szczęka, gęste włosy i brak zakoli, odpowiednie rysy i kości twarzy, atletyczna sylwetka), albo nie. Ja ćwiczę na siłowni od kilku lat, trzymam dietę, więc sylwetkę mam spoko, ale mam 170 cm, zaawansowane łysienie i delikatnie mówiąc niezbyt wyjściową twarz. Nigdy nie miałem powodzenia u kobiet, a jestem o rok starszy od Ciebie. I to, że jestem brzydki nie sprawia że podobają mi się brzydkie. KAŻDEMU się podobają ATRAKCYJNI przedstawiciele płci przeciwnej niezależnie od własnego poziomu urody. A szczerze mówiąc wolę seks za pieniądze z prostytutką 7-9/10 niż "związek" z dziewczyną z "mojej ligi".

Zwróć proszę uwagę na statystyki rozwodów i jakim piekłem dla mężczyzny jest rozwód (pozbawienie kontaktu z dziećmi, alimenty ustalane od Twoich MOŻLIWOŚCI zarobkowych a nie zarobkow, czyli jesli jestes np. programista w Polsce B i zarabiasz 6000 a moglbys byc w Warszawie i zarabiac 12000 to sad Ci dowali alimenty tak jakbys zarabial 12000), utrata połowy majątku (nie, intercyza przed tym nie chroni, sąd może unieważnić intercyzę), może się zdarzyć, że wychowasz nieswoje dziecko, a tylko wspomnij o teście DNA to będziesz miał w domu trzecią wojnę światową.

Sprowadzanie "przegrywu" do nie uprawiania seksu to moim zdaniem jedno wielkie xDDDDDDDDDDDD. Nieważne, że spełniasz się zawodowo, masz niezłe oszczędności, przyjaciół, kochającą rodzinę, masz swoje hobby, które sprawia Ci przyjemność. Jeśli nie włożyłeś jednego kawałka mięsa w drugi to przegrałeś życie. Seba z Karyną na zasiłkach są wygrywami bo mają Brajanka, a bogaty, spełniony życiowo i towarzysko facet (nawet jeśli jest nieatrakcyjny dla kobiet) ćwiczący na siłowni jest przegrywem xDDDDDDD
#zwiazki #logikarozowychpaskow #tfwnogf #roksa #divyzwykopem
  • 21