Wpis z mikrobloga

Porównałem sobie foty z #xiaomi mi8 i iPhone 11 - oba w trybie automatycznym.
Pierwsze co zwraca uwagę to to, że pliki iPhone są mniejsze, zwykle mają 3mb, gdzie Xiaomi 6mb.
Na plus aparatu iPhone 11 jest ogólny wygląd zdjęcia, kolorystyka głównie
Szumy za to Xiaomi lepiej wygładza niż iPhone, też więcej informacji idzie wyciągnąć przy mocnym cropie. Ogólnie mam wrażenie, że oba aparaty bardzo podobnie dają radę, często jednak na plus Xiaomi (wiadomo, lepsze)

Na dole example zapuszczone na imgura, światło sztuczne

#apple #android #ios #technologia
Pobierz
źródło: comment_EPM009xsWFt1VovrbtrNjKM1E89gKptg.jpg
  • 14
@Reepo: Prawda jest taka, że nikt nie drukuje zdjęć ze smartfonów. Obejrzy je ewentualnie na malutkim ekranie telefonu, albo od święta zgra na komputer gdzie z rzadka zerknie na nie w 4k (czyli nadal 8mPx), a tak naprawdę to zwykle w HD i tyle. Trochę dziwi mnie ta pogoń za jakością zdjęć z telefonu.
@Polanin: kiedyś tak samo gadano o rozdzielczości ekranu, też bodajże przy iPhone jak inne telefony przegoniły "nie wiem po co taka rozdzielczość w smartfonie, ludzkie oko i tak tego nie wyłapie", no a jednak. Po prostu są różne zastosowania, im więcej danych w zdjęciu tym łatwiej zwykle można obrabiać takie foto, a co do rozdziałki samej w sobie to też jest to po to, żebyś później mógł sobie wyciąć kawałek zdjęcia
@Reepo: bo ifon ma taki soft by robił bardziej naturalne zdjęcia, xiaomi po prostu nie przystosowywuje aż tak softu kamery, spróbuj zrobić zdjęcia jakąś najnowszą modyfikacją google camera dla twojego modelu, powinny być lepsze
kiedyś tak samo gadano o rozdzielczości ekranu, też bodajże przy iPhone jak inne telefony przegoniły "nie wiem po co taka rozdzielczość w smartfonie, ludzkie oko i tak tego nie wyłapie",

@Reepo: Ale to prawda. Nie ma sensu dawać w telefonach wyświetlaczy nawet HD.

Po prostu są różne zastosowania, im więcej danych w zdjęciu tym łatwiej zwykle można obrabiać takie foto,

@Reepo: Właściwie nikt nie obrabia zdjęć z telefonu. A przynajmniej
@Reepo: gurwa i tak większość użytkowników fajfona robi foty przez jakieś #!$%@? aplikacje które kompresują zdjęcia do dupnych rozmiarów, więc takie spuszczanie się nad pikselami jest nieżyciowe.
Te foty są praktycznie identyczne. Kompletnie nie rozumiem sensu przepłacania za srajfona.