Wpis z mikrobloga

Mama umiera, 54 lata, po diagnozie raka jelita, nie minęło dwa lata choć operacja i chemia się udała, po tym czasie mama dostała potwornego bólu nogi, po czym okazało się że rak przeszedł na kości i kręgosłup, po czym wysiadła wątroba od środków przeciwbólowych i trzustka. ( mama nigdy nie piła i nie paliła papiersów ) stan agonalny, wymioty krwią i orkopny ból, trwa to już 2 miesiące.
Pobierz KUTASKOZLA - Mama umiera, 54 lata, po diagnozie raka jelita, nie minęło dwa lata choć...
źródło: comment_do6bwUfrF4wjxALb2v11f0VcHTx79aWr.jpg
  • 124
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@#!$%@?: trzymaj się mireczku. Rak to podły #!$%@?. Co zrobisz jak nic nie zrobisz, możesz być tylko przy mamie.

Moja mama odeszła 19 sierpnia po walce z rakiem wątroby, także wiem co to za ból i strata :( odeszła jednak na 'swoich' warunkach, bo w lipcu mimo #!$%@? wyników czuła się super.. potem wystraczyl tydzień...

akurat ojciec był w delegacji, siostra na wakacjach, ja też, mama poprosiła więc sąsiadkę żeby ją zawiozła
Mordeczko, trzymaj się, wiem jak to cholernie boli bo przechodziłem to samo. Bądź silny i czuwaj nad mamą. Trzymaj się mordo!
@AQuoPrimum: Czy Ty wiesz jak działa eutanazja? Dla Twojej informacji, aby została przeprowadzona eutanazja to musi być pisemną zgoda tej właśnie osoby póki jest świadoma. Taka osoba cierpiąca jest świadoma. Ma to właśnie na celu uniknąć takich sytuacji o których mówisz że ktoś może za kogoś podjąć te decyzję. Sprawa się komplikuje jeżeli ktoś jest brzydko mówiąc warzywem i tylko rusza oczami.
@DinaKaliente: co? To pytanie do mnie? Przecież napisałem z mojej wypowiedzi wynika iż chciałbym przyspieszyć.
@AQuoPrimum: tak, uwierz mi ze tak. Byłem przy takiej osobie i gdy taka osoba płaczę z bólu błagając żeby umrzeć to się o tym myśli. Nie polecam nikomu, aby chociaż musiał patrzeć na taką osobę bo zdajesz sobie sprawę jak bardzo jesteś bezradny. Lekarze też wiedzą że nawet morfina jest już tutaj za słaba i
@#!$%@?: Trzymaj się mocno. Wiem co czujesz, wiem, ze to okrutne, ze musicie przez to przechodzić. Przykro mi. Bądź przy mamie, wysyłam siłę.
@#!$%@?: Ja #!$%@?ę, ale smutłem. Nie wiem co powiedzieć, ale trzymaj się, musisz iść do przodu. Świat to #!$%@?. ()
@#!$%@?: 3 miesiące temu zmarł mi tato, ten sam wiek. Choroba potworna i bardzo rzadka (nieuleczalna), odebrała mu obie nogi i wyniszczała organizm od środka. Jak tak na to patrzyłem wszystko to ogarniała mnie złość i on to widział, myślał, że ja jestem zły na niego bo muszę mu pomagać z rodziną itd, nosić go, ale ja byłem zły na fakt, że jestem kompletnie bezsilny i cała reszta, rodzina, lekarze też. W
Musisz to przetrzymać i być przy mamie. Ja zrobiłem jeszcze ten jeden błąd, że ostatniego dnia kiedy mogłem go zobaczyć i on mnie to mnie nie było. Musisz wytrzymać, później już jest spokój.


@Damianuss131: Powiem szczerze śmierć po takiej męczarni jest wybawieniem - dla chorego i rodziny (wiem co mówię).