Wpis z mikrobloga

#telefony #afera #gownoserwis #regenersis
Ostatnio na wykopie głośno na temat wygiętych telefonów z odrzuconą gwarancją. Osobiście zastanawiam się, czy nie napisać też swój wpis i porobić koło ucha tzw. uCare znanemu jako "Regenersis" (Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi z tą firmą), zostałem potraktowany przez tą firmę jak idiota. Ale przejdę do sedna, na przełomie listopada/grudnia oddałem telefon - Samsung Galaxy S5 Neo - do serwisu Play, jako iż posiadałem tam ubezpieczenie na to urządzenie. Wszystko miało być darmowe, ale wyskoczyli z powiadomieniem, iż potrzebują dopłaty 120zł. Nie był to majątek i w sumie dopłaciłem do tego interesu. Mijały tygodnie, aż w końcu telefon przyszedł, wyglądał jak nówka sztuka z fabryki. Problem przyszedł dopiero po dwóch dniach, podczas pobytu w wilgotnej łazience (telefon wodoodporny) ekran zaczął migać na zielono, zignorowałem ten objaw i dnia kolejnego pojawił się ślad, objaw zamierającego Amoled'a, pod którego dostało się powietrzę. Zdziwiłem się więc odesłałem im urządzenie na gwarancję, no ale oczywiście wyszło im, ze urządzenie było wygięte wrzucając jakieś kiepskiej jakości zdjęcie, na podstawie którego nic nie można było wywnioskować. Oceńcie sobie to sami, bo myślę, że mógłbym znowu się z nimi zacząć żreć o to ;)

Zdjęcia w komentarzach.
  • 3