Wpis z mikrobloga

@maxtro5:

Widzę to tak :

- Debianowi musisz poświęcić więcej czasu na doprowadzenie go do pełnej użyteczności, w Óbóntó masz więcej na dzień dobry.

- Debian stabilniejszy i konserwatywniejszy, Sróbóntó bardziej nowoczesne, kolorowe i mniej solidne.

- W Bóbóntó możesz sobie sporo rzeczy wyklikać, ale jak coś się porządniej zesra to kończysz robiąc tyle rzeczy i wchłaniając tyle wiedzy, że bez problemu mógłbyś zamiast tego tajniki Debiana poznać.

Jeśli mówimy o
@JesterRaiin: Generalnie debiana nie znam nic i wiem tyle że jak pisze się komendy z palca to nie daje się sudo przed komendą tak jak jest to w ubuntu. Jeśli chodzi o ubuntu to i tak nie widać tych magicznych kolorów przez ssh. Mam teraz zainstalowanego centa ale nawet nie zaglądałem do niego bo dostałem z nim cpanel ale koszt licencji mnie zaskoczył :D nie liczyłem że będzie to darmowe ale
@maxtro5:

Wielu ludzi używa Bóbóntó jako serwerów i chwalą sobie, ja mam odnośnie niego negatywne zdanie - widzę go na biurku (taaaaaaa, jasne) lub wkrótce na tabletach, ale jakoś nie bardzo jako centrum sieci. Ale to ja. ;]

Jakbyś koniecznie chciał na óbóntó to zerknij na tego Zentyala - rdzeniem jest Bótónbó, ale w cholerę dodatków wspomagajacych pracę administratora tam jest.

CentOS wydaje mi się bardzo fajną alternatywą w stosunku do