Okres to jest jakiś dramat. Nie wiem jak to przechodzą inne #rozowepaski, ale u mnie jest dramat. Od razu okropne uczucie, senność, zapalenie pęcherza, skurcze, bóle mięśni i stawów plus czasami temperatura. Pierwsze 2-3 dni dramat, przemeczenie, co godzine do lazienki. Później jest ok i tak do owulacji, która też strasznie boli. Nie mam ochoty na nic i mam #!$%@? humor, w dodatku zwijam się z bolu, a tabletki biorę bardzo rzadko i w ostateczności, bo nie jestem za tym, by codziennie łykać przeciwbole. #oswiadczenie #medycyna
@honey_bunny: No u mnie też nie ma szału - ból brzucha przez trzy dni, biegunka. Chodzę na cycling na siłownię i kiedy mam okres, to nie chodzę - a dziewczyny z zajęć zdziwione - "jak to, nie chodzisz?" "Ja to ma wtedy takiego powera, że hoho". A ja się czuję jak kupka nieszczęścia i najchętniej przespałabym te 3 dni.
A próbowałaś tabletek antykoncepcyjnych? Ja swojego czasu brałam przez blisko rok -
@Nordri: @pakoraban: ogólnie mam problem z hormonami. I jakąkolwiek ingerencja w to to raczej doraźnie, bo mam tak od zawsze. Torbieli i innych taiich brak. Nie rozumiem i zazdroszczę dziewczynom, które są w stanie normalnie funkcjonować w czasie okresu
@pakoraban: niekoniecznie bardzo bolesne miesiączki "nie są normalne i wymagają leczenia"; ja np. umieram za każdym razem, nie mam siły stać na nogach, czasem z boku aż wymiotuję, a byłam z tym u kilku ginekologów i żaden nie znalazł nic niepokojącego ¯\_(ツ)_/¯
@andwhatnow: no właśnie, u mnie też tylko rozkładają ręce i tak po prostu musi być. @pakoraban: nie próbowałam bo staram się unikać przeciwbólowych, poza tym zapalenie pęcherza, temperatura czy zaparcia są uciążliwe a tabletki na to nie dzialaja
@honey_bunny po porodzie przeszly omdlenia, skurcze i biegunki, ale zapewne nie planujesz dzieci. Poradziłabym Ci może innego ginekologa, medycyny alternatywnej
@pakoraban: miałam robione badania, usg, wymazy itd. wyszło że dolegliwości biora się od rozwalonych hormonów i tyle. Mam jednego lekarza całe życie,to również lekarz mojej mamy od prawie 30 lat.
@honey_bunny: na nie raz zwijam sie z bolu i zygam. Ale tylko 1-2dni. I nie moge chodzic dluzej niz 10 min bo mi sie slabo robi. Tez nie chce przeciwbolowcow brac ale czasem musze. Gin nic nie zlnalazl. Szukam cokolwiek co mi pomoze z naturalniejszych srodkow. Narazie zauwazylam znaczna poprawe po flavowie (ale to drogi i dostepne kiepsko ) i teraz po pau-darco czy jak to sie pisze (chyba ze akurat
@pakoraban: nope, jedynie próbowali zwalczyć ból tabletkami antykoncepcyjnymi lub przeciwbólowymi. Na USG nic nie wychodziło, badania też ok. Przy endometriozie z tego co wiem jest też bezpłodność, a ja niedawno urodziłam i pierwszy okres po porodzie na razie zupełnie bezobjawowy, zobaczymy jak będzie dalej.
@pakoraban: Nie jestem pewna, ale chyba naproksen ma dużo skutków i powinno się go raczej rzadko przyjmować. @andwhatnow: Daj znać czy to wiecznie powtarzane hasło "jak pani urodzi to przestanie boleć" pokrywa się z rzeczywistością.
@honey_bunny: U mnie dzień przed zjazd nastroju (smutek), w pierwszy dzień okresu mocny ból pleców i ból brzucha. A potem już z górki. Nie wiem, co Ci doradzić, skoro już byłaś u lekarza... Może spróbuj u innego? Może znajdzie coś nowego. Pijesz sok z żurawiny? On zapobiega zapaleniom układu moczowego.
@honey_bunny: idź do innego ginekologa i endokrynologa, to serio nie jest normalne aż tak odczuwać okres i skoro już masz rozwalone hormony to trzeba je siłą doprowadzić do równowagi. tylko zrób sobie badania na tabletki, bo większość ginekologów po prostu przepisuje te najtańsze (bez zwracania uwagi, jakie powinny być) byle działały
Chodzę na cycling na siłownię i kiedy mam okres, to nie chodzę - a dziewczyny z zajęć zdziwione - "jak to, nie chodzisz?" "Ja to ma wtedy takiego powera, że hoho". A ja się czuję jak kupka nieszczęścia i najchętniej przespałabym te 3 dni.
A próbowałaś tabletek antykoncepcyjnych? Ja swojego czasu brałam przez blisko rok -
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@andwhatnow: Daj znać czy to wiecznie powtarzane hasło "jak pani urodzi to przestanie boleć" pokrywa się z rzeczywistością.
Nie wiem, co Ci doradzić, skoro już byłaś u lekarza... Może spróbuj u innego? Może znajdzie coś nowego. Pijesz sok z żurawiny? On zapobiega zapaleniom układu moczowego.
tylko zrób sobie badania na tabletki, bo większość ginekologów po prostu przepisuje te najtańsze (bez zwracania uwagi, jakie powinny być) byle działały