Wpis z mikrobloga

@997troy_ananas69: W książce "Przypadek adolfa H." Hitler miał psa, który został postrzelony na froncie I WŚ. Fajnie opisana była jego rozterka czy wybiec z okopu pod ostrzał i tego psa ratować, czy nie. Kiedy zapadła noc, Hitler wiedział, że z tego psa nic nie będzie i go dobił. Myślę, że z żydowskim psem poszłoby szybciej xD