Wpis z mikrobloga

@satba: Ot, to projekcja nieszczęśliwych ludzi: "nie waż się twierdzić, iż szczęście istnieje!". A potem to już z górki - acz nieco wyboistej - po drodze musisz się jeszcze nakombinować, żeby swoją postawę zwalczania cierpiania zredukować do nieistniejącego pokolenia potencjalnych potomków, kompletnie ignorując fakt, że przecież z cierpieniem można walczyć nie czekając na nic, choćby już teraz pomagając potrzebującym.
@Sefton:

@satba: Zadaj to pytanie w kraju, który ma dodatni przyrost naturalny

Własnie nie mówimy o jednym kraju. Antynatalizm zakazuje rozmnażania, tj. 01.11.2019 urodził się ostatni czlowiek i od tej pory jako ludzkość już się nie rozmnażamy. I to ma sens?
@Sefton:

@satba: Zadaj to pytanie w kraju, który ma dodatni przyrost naturalny

Własnie nie mówimy o jednym kraju. Antynatalizm zakazuje rozmnażania, tj. 01.11.2019 urodził się ostatni czlowiek i od tej pory jako ludzkość już się nie rozmnażamy. I to ma sens?


@satba: Ma sens, nie ma sensu, bla bla bla.
@Panzerspahwagen_Sonderkraftfahrzeug:

Obiektywnie nie mamy żadnych powodów do kontynuowania tego wszystkiego, tylko nasze uczucia i instynkty, żadnego większego celu.

Tego wszystkiego, czyli dalszej egzystencji człowieka na Ziemi? Przecież jest tyle zagadek do rozwiązania. Mało wiemy o czlowieku, jeszcze mniej o samej Ziemi, a o wszechświecie nie wspomnę. To jest dobry cel. Poza tym każdy z nas ma wiele innych celów. To trochę egoistyczne decydować co jest ważne, a co nie.
A w
@Panzerspahwagen_Sonderkraftfahrzeug:
Dla mnie nie ma nic szokującego w antynatalizmie, ot kolejna nieskładna teoria.

No i jednak odkrywanie wszechświata nie jest obiektywnym, ultymatywnym celem egzystencji.

Egzystencja ma taki cel, jaki jej nadamy w danym momencie. Dla mnie poznanie celu wszechświata jest interesujące. Czy można tego dokonać w ciagu jednego życia. Jak historia pokazuje to nie.

Ot, może nim być dla kogoś, ale na pewno nie dla wszystkich, za wszelką cenę

Dlatego jeden
Podsumowując antynatalizm wszystko zabiera, a nic nie daje w zamian. Cóż, kolejna dziwna teoria, która w dzisiejszych czasach może znajdzie podobną liczbę zwolenników, co płaskoziemcy. Ja wolę podpatrzeć jak zachowują się wielkie umysły, a większość laureatów nagrody Nobla w dziedzinie fizyki posiada dzieci :). Dziękuję wszystkim zaangażowanym w dyskusję.
@bigos555:
Ci nobliści, z których biografiami się zetknąłem, mieli dzieci: Max Born, Albert Einstein, James Peebles, Peter Higgs. Z kolei gość, który ma nick bigos555 nie przekonuje mnie i stylem wypowiedzi i argumentami. Pozdrawiam cieplutko i bez odbioru.
@satba: Wybrałeś sobie kilku starszych noblistów z dziećmi i na tej podstawie stwierdzasz, że ich jest większosć. To tak jak z tym liczeniem pieniędzy, jak do tej pory się zgadza to i reszta na pewno też. Równie dobrze mogę sobie wybrać kilku bez dzieci i stwierdzić, że jednak większość ich nie posiada.

nie przekonuje mnie i stylem wypowiedzi i argumentami.


Skąd w ogóle pomysł, że ja cię do czegoś przekonuje. Po