Wpis z mikrobloga

Wszyscy w moim życiu dziwią mi się, że jestem singlem. Nie jestem jakimś ulańcem ani jakąś super laską, ot przeciętna dziewczyna. Praca, mieszkanie i tak dalej. Problem w tym, że mam zajebiście popieprzone związki za sobą. Ostatnio jednak zaczynają mi się takie myśli, że fajnie byłoby się budzić przytulona do faceta którego kocham. Boję się ufać chadom bo to zawsze tak jest, że wykorzysta i zostawi. Nie chcę wiązać się z ludźmi którzy nie potrafią ułożyć własnego życia. Pracuję wśród facetów ale związki w pracy odpadają z powodu ewentualnego kwasu. Cztery lata jestem singielką. Gdzie się dzisiaj szuka normalnych gości?
#zwiazki
  • 18
@Attarie: Czyli po prostu przejechałaś się na ludziach i nie masz odwagi lub zaufania do tego, żeby się znowu wiązać. Spokojnie, też tak mam. Tylko, że ja ogólnie albo lubię ludzi, albo mnie #!$%@?ą, więc trochę ciężki ze mnie typ.
@Attarie Ja bym Cię nie chciał. "Boję się ufać chadom bo to zawsze tak jest, że wykorzysta i zostawi" - chad poruchał i uciekł, pora na beciaka. Serio, na nie wiem, jak wy możecie wiązać się z laskami, które nie są dziewicami.