Wpis z mikrobloga

Pozdrowienia z Barcelony ;) klątwa hiszpańskiego stopa przełamana, wczoraj trasa Valencia-Barcelona zrobiona na dwa skoki, citroenem C5 i audi Q5, w obu przypadkach brali Hiszpanie, a małżeństwo z audicy zaprosiło nas do Gandii, gdzie mieszkają, czyli miasteczka pod Valencią. Jak usłyszeli o idei couchsurfingu to stwierdzili, że zawsze możemy liczyć na wolny pokój u nich ;) miło. A propos noclegu, na cs wszyscy zabookowani, ale zostawiliśmy wczoraj plecaki w skrytce na dworcu autobusowym, więc zwiedzamy "na lekko", a przekimaliśmy na ławce przy mniej uczęszczanym rondzie koło portu :p

#podrozujzkioskiem
  • 3