Wpis z mikrobloga

Wczoraj założyłem sobie konto na #badoo, dzisiaj na #tinder i sobie testuję. Mam trochę spostrzeżeń, między innymi to, że oba serwisy zostały tak skonstruowane, żeby wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy od ludzi. W przypadku Tindera wystarczy wydać kasę i zdobywasz popularność. Według mnie to się mija z celem, ale co kto lubi. Za darmo dostajemy najbardziej podstawowe opcje, które tylko kuszą do wykupienia subskrypcji, za wszystko inne trzeba płacić. Co mnie zdenerwowało w Tinderze, to to, że kilka sekund po założeniu profilu dostałem wiadomość "ktoś cię lubi, kup tinder gold żeby zobaczy kto!". #!$%@?.

A teraz odnośnie towarów, bo tak patrzę na ludzi, którzy oferują się w tych serwisach. Badoo idź pan w uj. Jestem w Anglii, więc większość kobiet jakie mi wyskoczyły, to brytyjskie pasztety. Transwestyci lubią zaczepiać facetów, w tym mnie. Podoba mi się to, że aplikacja poleca mi polskie kobiety, Tinder tego nie robi. Z kolei na Tinderze jest dużo ładnych kobiet, ale... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

"Szukam dżentelmena, ponieważ mój roczny syn potrzebuje wzoru do naśladowania. Musisz się ładnie ubierać, być wykształcony, z dobrego domu i posiadać ładny samochód. A tu masz moje zdjęcie w bieliźnie z wypiętą dupą, bo to jedyne co mam do zaoferowania".

"Jestem chamską egoistką, będzie ci trudno zacząć ze mną rozmawiać. Chyba że nie jesteś dupkiem jak wszyscy moi byli".

"Jestem szaloną i bezrobotną matką trójki dzieci, szukam kogoś z kim będę mogła podróżować po świecie".

"Jestem wielorybem i jestem z tego dumna!".

"Moje zainteresowania to kolacje przy świecach w McDonald, świecące wampiry i szukam swojego Greya".

I do tego kobiety, które w wieku ok. 35 lat mają psie uszy czy inne animowane pierdoły, tonę szpachli na ryju lub wygładzające filtry. Te najładniejsze wyglądają jak ekskluzywne #!$%@? szukające sponsorów i przygód. To zdecydowanie nie dla mnie. Usunąłem oba profile, bo stracę resztki wiary w ludzkość. Eksperyment udany, teraz wiem czym to jest i dlaczego tym gardzę.
  • 4
@dolOfWK6KN: W porównaniu do innych portali, to badoo i tinder i tak są spoko. Za darmo można sporo lajków przesuwać i pisać do woli. Na takiej debilnej Sympatii, to masz limit jednej wiadomości dziennie, i w ogóle syf totalny XD
@dolOfWK6KN: #badoo to śmietnik, głównie karyny - odpadki z tindera, samotne matki i potwory z chowu wsobnego. Czasem idzie ustrzelić dobrą Ukrainkę, ale nie wiem sam Mario przebijałby się przez takie gówno, żeby dotrzeć do księżniczki o niewiadomym statusie.
@dolOfWK6KN:

Rynek w Polsce na Tinderze jest duzo latwiejszy. Mieszkam na wyspach, wpadaja mi dwie pary na dzien, gdy zmienilem lokalizacje na Rzeszow (doslownie 24 minuty temu), to juz mam 4 macze..

A angielskie badoo, tak, jak napisales.... idz pan w #!$%@? ;)