Wpis z mikrobloga

Dziennik pokładowy nr 6. Minęła szósta doba od rozpoczęcia #rzucaniepalenia . Samopoczucie gitówa. Do fajek nie ciągnie. Ino te odruchy, że raz na godzinę wstawałem i wychodziłem zajarać pozostały, ale jak wspomniałem wczoraj zamieniłem go na spacery po domu i jakoś idzie.
Żeby zobrazować z czym mamy do czynienia. Paliłem od osiemnastego roku życia obecnie jestem po czterdziestce kilka czyli paliłem niemal 25lat. To jest pierwszy raz jak rzucam na serio. Wcześniej ino zmieniłem analogi na e-fajki, ale wróciłem do analogów jakieś 6mc temu z powodu problemów z dostępnością liquidów i grzałek itd w różnych krajach i generalnie problemów z tym związanych podczas podróży.
W sumie jestem zaskoczony, że tak dobrze mi idzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Obym nie zapeszył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A zapomniałem. Moja małżonka tez paliła i rzucamy oboje w tym samym czasie. Wzajemnie się motywujemy i patrzymy sobie na ręce. Myślę, że jakbym był sam to było by gorzej a tak jest element rywalizacji, bo zarówna ja jak i zona nie chcemy być "tym który pękł pierwszy" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#papierosy #nalog
  • 6
Potem sikać mi sie chce non stop więc tez wstaje dodatkowo :)


@asdfghjkl: I dobrze - przynajmniej masz zajęcie. Ja waliłem tą wodę mineralną - szczególnie jak mnie zaczęło ssać.

Dodatkowo proponuję sobie zainstalować aplikację "Rzuć palenie". Ona liczy zaoszczędzoną kasę - Fajna rzecz i dosyć motywująca. :-)
@motaboy: akurat kasa dla mnie nie jest motywatorem ¯\_(ツ)_/¯ W wWietnamie paczka fajek nawet dolara nie kosztuje wiec co tu oszczedzać (w wielu krajach azji jest podobnie). Rzucam, bo to nie lubie smierdzieć a e-fajki w podróży się nie sprawdzają.
a e-fajki w podróży się nie sprawdzają


@asdfghjkl: e-fajki to w ogóle idiotyzym... Albo palę, albo nie - a nie jakieś, kufa, "elektroniczne"... Absolutnie bez sensu.

Ostatnio widziałem typa w samolocie który pociągał to z ukrycia z plecaka - stewardessa i tak go wyczaiła i dostał zjebkę. Wydaje mi się nawet że wypożyczyli go sobie na bok po lądowaniu. Air Astana - samolot był praktycznie pusty, lot trwał jakieś 6h. (
@motaboy: no to głupie bo to zmiana jednego nałogu na drugi. Tak jak mówie nie o kasę chodzi czy zdrowie. To zwyczajnie jest niepraktyczne i nie chce śmierdzieć. Przy e fajkach nie smierdziałem, ale nie da się tak łatwo nimi posługiwać w wielu krajach. Stąd decyzja o skonczeniu z tym raz na zawsze :)