Wpis z mikrobloga

@haes82: Słabo, ja ich zapraszam do domu, proponuję coś do picia, jedzenia, siadamy sobie wygodnie i mówię im że jestem niewierzący. A u nich mindfuck, bo jak to: niewierzący i przyjmuje nas jak swoich? Ja na to: Jak Jezus powiedział "spragnionych napoić a głodnych nakarmić" A u nich jeszcze większy mindfuck ( ͡° ͜ʖ ͡°) No ale jak to tak, przecież wierzysz w Jezusa, a ja im: