Wpis z mikrobloga

Mirki, sprawa jest poważna - jutro mam rozmowę kwalifikacyjną i już zżera mnie stres. Ostatni raz byłam na rozmowie kwalifikacyjnej 8 lat temu, więc tak jakby trochę wypadłam z obiegu. Na jakie pytania się przygotować? Czy wciąż pytają o wady i o to, jakim zwierzątkiem chcesz być? Czy drobiazgowość jako wada i sowa/mrówka jako zwierzątko to będą dobre odpowiedzi? Jestem księgową, więc raczej nie będą kazali mi nic sprzedać, ale już wymyśliłam 10 zastosowań spinacza biurowego. Wiem też, że szczerość i otwartość jest dobrze widziana, więc będę bez skrępowania wylewać żale na swojego obecnego szefa. Rozważam też zwierzenie się z planów prokreacyjnych, ale nie wiem czy nie lepiej będzie zostawić to na drugi etap, jak myślicie?
I jak się przywitać? Z kobietami to rozumiem, że żółwik, ale jak będzie mężczyzna to co z nim? Żółwik czy klepnąć w tyłek?
Tak dużo pytań, tak mało czasu( ͡° ʖ̯ ͡°)

#gownowpis # praca #pracbaza #hr #rekrutacja
  • 6