Wpis z mikrobloga

Nastał nowy dzień, a z nim nadzieja, że w okolicy pojawią się jakieś nieoczekiwane fanty lub pomoc.

@Wielki_Czerwony_Smok przespał spokojnie całą noc, obudził się około 10, wyszedł przed szałas, podrapał się po jajkach, usmażył rybkę i ruszył przed siebie. Miał ogólnie rzecz ujmując mocno wy%&^%ane, postanowił wdrapać się na pobliskie wzniesienie, aby zweryfikować okolicę i wypatrzeć ewentualnych sygnałów pozostałych uczestników.

@JankesT97 po przebudzeniu wykorzystał to, że jego nocny oprawca @godoto jeszcze śpi i szybko zawinął się z miejsca obozu. Po drodze natrafił na kryjówkę @vLadiszLove, który jak dotąd był bardzo pewny swojej pozycji. vLadiszLove mocno się przestraszył gdyż był kompletnie nie gotowy na konfrontację. Pewny swojego zamaskowania był w samych bokserkach i właśnie zrywał liście chrzanu w celu zakończenia pewnej czynności. vLadiszLove stał jak wryty, obsrany po kolana i patrzył z przerażeniem na JankesaT97, który był w pełnym ekwipunku, gotowy do zadania śmiertelnego ciosu. Należy jednak pamiętać, że JankesT97 był z Dystryktu Przegrywów, przeprosił więc on za to, że przeszkadza w porannej toalecie i szybko oddalił się z miejsca zdarzenia. Z ulgi vLadiszLove obsrał się po kostki.

Po ciężkiej nocy @mfek00 był rozbity i nie miał pomysłu co dalej robić. Postanowił chwilę się zrelaksować i zaczął zrywać kwiaty. Uplótł sobie przepiękny wianek z kaczeńców, chabrów i rumianku. Spędził tak całe przedpołudnie, doprowadzając tym swoją psychikę do względnej normalności.

Uczestnictwo @putamala w naszej grze to niekończąca się seria niepowodzeń. Gdy wstawał dzień nasza bohaterka była głodna, przemoczona, wyziębiona i spragniona. Pachniała niezbyt ładnie, snuła się bezbronna po lesie szukając sensu życia. Niestety nie znalazła go, znalazła ją za to @DupaJasia_. Gdy DupaJasia zobaczyła takie cudne, chudziutkie spacerujące wolno kosteczki dostała ślinotoku. Rozerwała bluzkę i w przypływie apetytu rzuciła się na bezbronną putamala. Rwała i szarpała jak wściekły pitbull, dogorywająca putamala widziała tylko jak DupaJasia nurkuje swoim zakrwawionym pyskiem w jej trzewiach, łamie żebra robiąc sobie z nich wykałaczki i wysysa szpik kostny. W końcu światło zgasło i kurtyna opadła. DupaJasia po zaspokojeniu żądzy przykryła pozostałości zwłok mchem i pomaszerowała dalej.

@Trollusek miał zdecydowanie ciężką noc, gdy obudził się @NaChuiMiTaCHata leżał znacząco obok niego i smyrał go źdźbłem trawy po uchu, puszczając oczko. Wyszeptał jeszcze tylko: "tsiii... nikt się nie dowie" i przytulił mocno Trolluska. Przerażony Trollusek rozpłakał się i powiedział, że chce do domu, że ma tego dość, to nie miało tak wyglądać. NaChuiMiTaCHata zwątpił w obupólną przyjemnośc ostatniej nocy, skrzywił się i zaczął przepraszać Trolluska, że on nie chciał i bardzo mu przykro. Usiadł, złapał się za głowę, odpalił papierosa zastanawiając się co najlepszego narobił. Trollusek leżał obok skulony cicho pochlipując.

@tomazzo69 o poranku ciągle wędrując, złapał w locie dwie sroki i obu odgryzł głowy. Z jednej wypił wszystko co się dało namiętnie i zachłannie przy tym siorbając. Drugą zjadł na surowo razem z piórami. Naostrzył kilka pali, porobił prowizoryczne liny z trawy, zastawił też sidła. Czekał...

@xD______xD po staranowaniu nocą przez DupeJasia ocknął się zdezorientowany i bez swoich wcześniejszych towarzyszy. Widać było wygniecioną trawę i ślady walki, jednak wszystko wydawało się, że przebiegło całkiem bezkrwawo. Trochę zdezorientowany @skar przemierzając las wyszedł wprost na niego, chcąc sprawdzić co działo się na wydeptanej i podejrzanie wyglądającej polanie. Oboje zauważyli się w tym samym momencie, rozpoczęła się konfrontacja. Najpierw były wyzwiska, xD_____xD zarzucał skarowi, że jego Dystrykt Gównowpisów przyczynia się do upadku Wykopu i to przez gównowpisy właśnie na wykopie jest coraz więcej patostreamerów i pedofili na nocnej. Skar nie pozostawał dłużny zarzucił xD____xD, że jego wpisy pod tagiem #kiciochpyta są tak na prawdę bez sensu i jedyne co robi to nabija licznik w statystykach. Konfrontacja przeciągała się jednak nie ewoluowała w nic więcej. Zakończyła się krótkim i obustronnym: "Jeszcze cie dojadę ku&^%o!", "No spróbuj frajerze, elo!"

Porwany przez xD
_____xD i Czarnego @yourgrandma ocknął się po walce z DupaJasia jako pierwszy. Węglem drzewnym z ogniska wymalował #!$%@? na czole Czarnego i uciekł przed siebie w dziką otchłań lasu. Biegł i biegł nie zwalniając tempa, łamał gałęzie własnym ciałem, przewracał wiotkie sosny, część trasy przejechał na sarnie. Trafił po drodze na @godoto, który jak dotąd był raczej agresorem, a nie ofiarą. Widząc jednak wk&*#$%nego @yourgrandma jadącego na sarnie z dzidą w łapie obsrał zbroję. Zaczął uciekać i przepraszać za wszystko co do tej pory zrobił. Pech chciał, że sarna skręciła kostkę i spektakularnie wypie%^&*ła się razem z @yourgrandma. Poza sarną nikt nie zginął, jednak uczestnicy zgubili swoje tropy.

Nieobliczalność @kissmybattery postępowała, z upolowanych zwierząt uszył sobie solidny i długi płaszcz, który z dumą nosił. Jego drogi skrzyżowały się z @privi19, który dalej próbował zaleczyć swój potężnie zniszczony anus. Podnosząc błagalnie wzrok w kierunku kissmybattery , privi po cichu liczył, że to koniec. Wtedy kissmybattery rozchylił gwałtownie płaszcz, stanął w całej swojej okazałości tuż przed nosem privi19. Na przedstawicielu Dystryktu Neuropa widok ten nie zrobił jednak żadnego wrażenia, wręcz przeciwnie. Ocenił, że w zasadzie to kissmybattery nie ma się czym chwalić, że chłopaki w Berlinie robią to dużo ciekawiej i wkładają w to więcej siebie. Ocenił, że takie zachowanie jest w ogóle nieprofesjonalne, rasistowskie, homofobiczne i po wyjściu z programu zgłosi to do Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie wiadomo kto był bardziej zszokowany, jednak uczestnicy tak szybko jak się spotkali tak szybko się od siebie oddalili.

@SirKarson dalej trzymał, krótko swojego niewolnika, którym był @Keboon. Dając mu nieco więcej swobody kazał przygotować drewnianą włócznie i koniecznie dobrze ją naostrzyć. Sam usiadł przy ognisku i doglądając czy @Keboon odpowiednio struga dzidę zaczął opowiadać o swojej gównouczelni w Siedlcach i o tym jak to kiedyś wyruchał profesorkę za zaliczenie. Puentą żartu było to, że to przecież on zaliczył ją, a nie ona jego semestr. Śmiechom nie było końca, aż Keboon narzędzia z rąk wypuścił.

Na swojej drodze @treemaan spotkał godnego rywala jakim był @CzarnyCzarniejszy. Panowie bez zbędnego pier^&^*nia przystąpili do akcji. W ruch poszły kamienie, butelki, martwe koty, wyzwiska, łapanie za siusiaki i głośne tupanie. Walka trwała długo, a zwycięzca nie został wyłoniony, żaden z nich nie miał siły na zadanie ostatecznego ciosu. Poranieni i zmęczeni osunęli się w zarośla oddalając od siebie.

@Literallyours czuła się jak mały hobbit na wyprawie do Mordoru. Poranek upłynął spokojnie, napiła się wody, którą nawet udało jej się w końcu zagotować. Przeglądając się w tafli wody udało jej się także zrobić prowizoryczny makijaż. Zadowolona spakowała wszystkie niezbędne przedmioty i ruszyła przed siebie.

Dzień mijał a uczestnicy starali się przetrwać z całych sił. Niestety Dystrykt Różowych Pasków został wyeliminowany. Płeć piękna nie sprawdziła się w walce o przetrwanie.

#wykophungergames #glupiewykopowezabawy
FuczaQ - Nastał nowy dzień, a z nim nadzieja, że w okolicy pojawią się jakieś nieocze...

źródło: comment_9ct8uKJK86J1ujoB6ufphFM1A5WEdORz.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz