Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę co te cierpy z Ryba #taxi #wroclaw

Dzownię, proszę o taksówkę na lotnisko i zaznaczam, że będę płacić kartą, bo wyjazd służbowy.
Pan podjechał, jedziemy, wszystko spoko. W połowie drogi mówi:
"A, można by tę kartę zamienić na gotówkę?"
Mówię, że niestety nie.
Jedziemy dalej. Coś mnie podkusiło i dodaję: "Ale paragon też potrzebuję do rozliczenia delegacji."
A Janusz a przetarł wąsa ze złości:
"TO MI TRZEBA BYŁO OD RAZU MÓWIĆ, TAKSOMETRU NIE WŁĄCZYŁEM! TERAZ SIĘ NIE ZGADZA!"

Nosz #!$%@?, nigdy się nie zmienią.
źródło: comment_fARVTZuugoQRjsbAB4rBdQLItJ12i4dL.jpg
  • 4
@kidzior: Ciekawe, ja ile razy jechałem Rybą na lotnisko to nie włączali taksometru, ale na koniec wpisywał kwotę 30 zł, wystawiał paragon i już. Cena była uczciwa więc nie narzekam. Jak w Twoim wypadku się skończyło?
@kidzior: Sami sobie robią koło tyłka. Nie nauczą się jeszcse że w sumie jednymi z ostatnich ludzi oprócz starszych osób które się boją technologii ich klientami są firmy. A oni dalej próbują kantowac. Nie rozumiem tego kompletnie.

A potem zdziwienie że firmy też kombinują jak zrezygnować z ich usług.