Wpis z mikrobloga

Najbardziej mnie bawi, kiedy ktoś używa określenia "jak zwierzęta". Ogolona małpa "człowiek" chce pokazać wyższość - tak jakby sama nie zachowywała się jak zwierze i nim nie była:
-zabija, brutalnej i częściej kiedy tylko nawali "wspaniała" cywilizacja
-wali kupy
-śmierdzi
-żre i beka, puszcza bąki
-rozmnaża się i stęka przy tym jak jak orangutan, wydziela lepkie soki
-rosną jej pazury które samice malują barwnikiem, żeby zakryć swoją naturę
-przez zbyt rozwinięty intelekt próbuje nadać sens swojemu życiu i wymyśla religie i inne cuda - realnie jest warta tyle, co byt reszty gatunków na ziemi

I wiele, wiele innych.
#bezkazludzi #efilizm #niepopularnaopinia #antynatalizm
  • 32
@MPXD: A co jest nie tak z tym argumentem? Wyewoluowaliśmy całkiem nieźle i mnie na przykład bardzo ciekawi, do czego jesteśmy w stanie dojść.
Również mnie ciekawi, jak antynataliści, którzy z definicji są ateistami, tłumaczą sobie potrzebę dalszej własnej egzystencji.
Skoro nie chcą tworzyć nowego życia, bo życie to cierpienie i to nie w porządku kogoś do niego zmuszać, to dlaczego sami zmuszają się do życia i wystawiają na potencjalne cierpienie?
@KomosaBiala: Człowiek potrafi postępować wbrew swojej naturze. Mamy przypadki osób, które pozbawiają się życia nie będąc w depresji, tylko dokonując świadomego wyboru - na przykład honorowe samobójstwa. Albo ludzie świadomi, że jakaś choroba zamienia ich życie w poniżające i pełne bólu. Albo ludzie poświęcający swoje życie, żeby ratować cudze. Nie wspominając o przypadkach, gdzie ludzie 'tylko' narażają swoje życie, z pełną świadomością możliwych konsekwencji. Strażak wchodzący do płonącego domu też postępuje
@Francisco_dAnconia:

Strażak wchodzący do płonącego domu też postępuje wbrew swojej naturze.

To jest jedna z rzeczy, która odróżnia nas od zwierząt.

Przecież podobne zdarzenia mają miejsce wśród innych gatunków, nawet ostatnio był filmik, gdzie inne małpy próbowały pomóc drugiej, duszonej przez pytona. To zwykła obrona stada, zdarza się często.

Albo ludzie świadomi, że jakaś choroba zamienia ich życie w poniżające i pełne bólu.

To jest związane z pogorszeniem stanu psychicznego w
@Bazarnia: Słowa mają więcej niż jedno znaczenie:

rzeczownik, rodzaj nijaki

(1.1) biol. organizm cudzożywny o komórkach eukariotycznych, bez ściany komórkowej; zob. też zwierzęta w Wikipedii
(1.2) zwierzę (1.1) niebędące człowiekiem
(1.3) przen. człowiek nieokrzesany, brutalny
Człowiek potrafi postępować wbrew swojej naturze. Mamy przypadki osób, które pozbawiają się życia nie będąc w depresji, tylko dokonując świadomego wyboru - na przykład honorowe samobójstwa. Albo ludzie świadomi, że jakaś choroba zamienia ich życie w poniżające i pełne bólu. Albo ludzie poświęcający swoje życie, żeby ratować cudze. Nie wspominając o przypadkach, gdzie ludzie 'tylko' narażają swoje życie, z pełną świadomością możliwych konsekwencji. Strażak wchodzący do płonącego domu też postępuje wbrew swojej
To zwykła obrona stada, zdarza się często.


@Bazarnia: Nie zgodzę się. Zwierzę pomagając działa pod wpływem chwili i kieruje się instynktem, podczas gdy dla człowieka, który wybiera taki zawód, to świadomy wybór długo przed zaistnieniem takiej sytuacji.

To jest związane z pogorszeniem stanu psychicznego w wyniku odniesionego bólu i wizji przyszłego.


Tak, to jest położenie na jednej szali oczekiwanego cierpienia, a na drugiej chęci do życia. Tylko pytanie, czy człowiek, który
takim razie jak wytłumaczysz ludzi, którzy nie unikają cierpienia?


@Francisco_dAnconia: Nie ma takich ludzi. Cierpienie jest to uczucie, którego nie chce się doznawać, z definicji. Ne myl tego z bólem, bo ten nie zawsze wiąże się z cierpieniem.

I jak możemy dążyć do szczęścia, skoro ciężko nawet zdefiniować, czym ono jest?


Jest uczuciem, którego chcemy doznawać. Nie zawsze wiemy, jakie działanie da nam to uczucie, ale to nie zmienia faktu, że
Cierpienie jest to uczucie, którego nie chce się doznawać, z definicji.


@KomosaBiala: Wow, takiego rozszerzenia definicji się nie spodziewałem (: Czyli nawet lekki, chwilowy wstyd jest cierpieniem? Ukłucie się szpilką, o którym zapominamy po chwili? Przyjechanie do sklepu i zorientowanie się, że już wykupiono ulubionego pączka z nadzieniem różanym?

Jest uczuciem, którego chcemy doznawać.

Wow po raz drugi. A więc według Ciebie szczęściem jest zjedzenie bardzo dobrej potrawy? Orgazm? Brawa od
@Francisco_dAnconia:

Zwierzę pomagając działa pod wpływem chwili i kieruje się instynktem, podczas gdy dla człowieka, który wybiera taki zawód, to świadomy wybór długo przed zaistnieniem takiej sytuacji.


Zawodu, który i tak wynika z instynktu i potrzeby ratowania - tyle że przez większą inteligencję i cywilizację, sposób jest bardziej zaawansowany i zorganizowany niż u innych gatunków.
Wow, takiego rozszerzenia definicji się nie spodziewałem (: Czyli nawet lekki, chwilowy wstyd jest cierpieniem? Ukłucie się szpilką, o którym zapominamy po chwili? Przyjechanie do sklepu i zorientowanie się, że już wykupiono ulubionego pączka z nadzieniem różanym?


@Francisco_dAnconia: Tak. Cierpienie się stopniuje.

Wow po raz drugi. A więc według Ciebie szczęściem jest zjedzenie bardzo dobrej potrawy? Orgazm? Brawa od tłumu?


Możesz nazywać to przyjemnością, jeśli wtedy łatwiej będzie ci to stopniować.
@Bazarnia: bo ma moralność wyższą niż zwierze, wyższy intelekt, świadomość, estetykę itp. Masz objawy bambinizmu, pooglądaj filmy przyrodnicze i pomyśl co się stanie jak wypuścisz kotka do naturalnego lasu, albo co by się stało gdyby twój pupil był silniejszy od ciebie (kot silniejszy od człowieka - lew, pies silniejszy od człowieka - wilk, niezbyt przyjacielskie) Przecież część zwierząt nawet nie jest świadoma istnienia