Wpis z mikrobloga

3a

Karta postaci

Instrukcja gry

Discord graczy

Wątek do pytań (lub na discordzie)

*

Niestety nie udało się uratować ani Pierdzącej Komarzycy, ani Zwinnego Bobra. Kto gra w kości z kostuchą ten wie, że albo się umiera, albo się umiera, ale później.
@Zerri @Patryk_z_lasu @profesjonalna_skarpeta @Lisaros

*

-Ej Wilczarz, a jaką wartość bojową ma ten twój niedźwiedź.
-No widziałeś chyba kiedyś niedźwiedzia w walce, co nie? Silny jak niedźwiedź, waleczny jak niedźwiedź, groźny jak niedźwiedź. W sumie to powinniśmy więcej tych niedźwiedzi oswoić. Pamiętacie plemię Kri? Tam co drugi wojownik miał niedźwiedzia.

*

-Słuchaj, to wszystko co mam. - skłamał Biały Sandał, pokazując działkę Bageinnego Ziela. Przecież nie będzie się dzielił swoimi żelaznymi racjami na czarną godzinę. - To przez te karły, wież ile one jarają? Ale czekaj, może powinniśmy rozkminić z czym można rozrobić muchomora, żeby wyszło więcej działek, a żeby klient się nie złapał.

*

-(...) może przejdziemy do jeszcze bardziej subtelnych metod. Skoro ostatnio bracia nie dotarli do pól uprawnych to nawet dobrze. Nie rabujmy ich calej żywności, nie spalmy pól. Włamiemy się, ukradniemy część, która nam się przyda a resztę zatrujemy, kiedy ta żywność dotrze do miasta zbierze śmiertelne żniwo wśród białych twarzy. - powiedział Szalona Sraczka.
- Hehehe, zwalimy im gruchę do głównego silosu, hehehe.

*

Wódz przemówił.
-Potrzebujemy broni miotającej ogniste pociski.
-Takie podpalone strzały?
-Coś jakby.
-Czyli taki łuk?
-Niby tak, ale nie do końca. Ta broń ma zniszczyć palisadę białych i spalić ich wioskę.
-Czyli taki w #!$%@?ę wielki łuk?
-Noo… tak jakby… Pomożecie?
-Pomożemy!
-Jak to niby mamy to zbudować? Kurła, ja kończyłem grzyboznastwo, a nie mechanikę i budowę maszyn oblężniczych.

*

Tymczasem w Mistaska Tapiskoo
- Podobno #wrucili
- Chłopcy, na mój znak. Raz, dwa, trzy.
Pierre d'Letz, Pete Bandana oraz Jomigo Ase, dawno zaginiony brat bliźniak Amigo Jose, który odnalazł się po jego śmierci i dołączył do mariaczi zaintonowali swoją pieśń:

Hej dziewczyno
Hej niebogo
Jacyś traperzy idą drogą
Chowaj pieniądze
Chowaj rewolwer
Kryj się kryj

A ja myślałem że to czopy
że to kundle i kojoty
To Czarne Stopy
Jełopy
Kryj się kryj

A ten rudy
Co na przedzie
Nfurany konno jedzie
To Biały Sandał
Wioskowy pedał
Kryj się kryj

A ja myslalem, ze to oni,
Ze to banda bande goni,
A to Czerwoni! Czerwoni!

*

Decyzją graczy, drużyna karłów przechodzi pod kontrolę graczy. Jednak w dalszym ciągu należy im składać haracz z narkotyków, każdemu jedną dowolną działkę. Jeżeli karzeł nie otrzyma narkotyku może oszaleć, wówczas GM z powrotem przejmuje nad nim kontrolę, a reszta niech lepiej się chowa.
@TynkarzCzwartejSciany przejmuje Jerrego Pędziwodę
@Anagama przejmuje Alamedę Slima
Pozostali są NPC dopóki ktoś się po nich nie zgłosi

*

Podejmij decyzję co robi twoja postać plusując po jednej opcji z każdej kategorii: Postawa wobec niebezpieczeństwa, akcje przygotowawcze, akcje główne. Akcja indywidualna zajmuje akcję główną. Czas do wtorku 24.12.19 23:59.

#kilofyirewolwery
Pobierz Akumulat - 3a

Karta postaci

Instrukcja gry

Discord graczy

Wątek do pytań ...
źródło: comment_oc1swwoamsx393zpBRV2f6cmzjySUvVY.jpg
  • 29
Jerry Pędziwoda
-O ja, ale faza... daj mi jeszcze kreskę tego muchomora! niuch Ooooo... tego mi było trzeba! Kolego, polać ci bimberku? Ty sobie lej, ja idę go pędzić.
Nabuzowany karzeł zaczął pospiesznie dreptać po swój zestaw bimbrownika, jednak rozmyślił się w połowie drogi i biegiem wrócił do towarzyszy.
-Co ja mówię, jaki bimberek. To gówno jest tysiąc razy lepsze! Ciekawe jak oni to robią. Te, indianin! Cho no tutaj. Aleś podobny
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Akumulat:

Straszna Agonia spała zmęczona w swoim tipi. Cały dzień poświęciła na szycie ran po niedźwiedzich pazurach na ciele Byrdie, ratując ją. Ta jednak, zamiast odpoczywać według zaleceń szamanki, postanowiła poszukać swoich wiewiórek.

— Helga, Ingeltrude, gdzie jesteście? — krzyczała

W pewnym momencie zainteresował ją hałas dochodzący z namiotu Powolnej Agonii. Byrdie, myśląc, że to tam ukryły się jej pupile, postanowiła wyjrzeć przez wejście. Tam jednak zobaczyła tylko Gadatliwego Rosomaka z
Ostatni tydzień zebrał krwawe żniwo wśród Indian. Pierdząca Komarzyca, Stojący w Grobie, Zwinny Bóbr, Czarny Wąż, Stepowy Stępień i Dobra Świnia. Wilczarz przystawał przy ciałach poległych i z szacunkiem przy każdym z nich składał w darze amulet z wilczych kłów. Przynajmniej tyle mógł zrobić w podzięce za ich walkę z bladymi twarzami.

- Mój brat. Zakochany Sęp. - zaczął Wilczarz, spoglądając na ostatnie ciało - Albo Sęp Miłości jak go nazywaliśmy w
@Akumulat:

Czerwony Dymanit

- Tylko my przeżyliśmy?
- Na to wygląda.
- Nie doceniłem tych białych złysynów - podsumował Dymanit.
- Dobra bierzemy broń i spadamy zanim się ich pojawi więcej.

---------------

Medytacją i treningiem można osiągnąć jedność z matką naturą. Tak przynajmniej niektórzy mawiają i dlatego niektórzy trenują. A Dymanit? Im lepszy trening tym lepsza lepa na dziąsło. Jak widać też skuteczna motywacja po tym jak Czerwony trenuje dzień za
Giętkie Źdźbło
W ostatnim okresie, Giętkie Źdźbło czuł się niczym szaman-doradca wodza. Nie chodziło oczywiście o poczucie władzy czy mądrość, a o ilość obowiązków. Wymyślenie z pozostałymi sposobu na większą ilość specjałów, czuwanie czy karły czegoś nie podkradają, a do tego wszystkiego przyjmowanie tych cholernych indian z obcych plemion, którzy przypomnieli sobie o nim tylko jak potrzebowali narkotyków. Wciąż miał przed oczami sytuację kiedy jakiś czas temu przybył do niego ten wariant
@Akumulat:
Elki (a w sumie jego pamiętnik)
Drogi pamiętniczku
Ostatnio rozmyślałem o ludziach mieszkających w forcie. W ostatnim czasie dzieją się tu dziwne rzeczy. Biali wystawili wszędzie choinki i biegają po ulicach jak szaleni. Co chwila słychać jakieś kłótnie o sałatkę z majonezem i piernik. Nie wiem co to sałatka z majonezem i piernik, ale musi być chyba bliskie bladym skoro tak o to krzyczą. Ostatnio za to strażnicy śmierdzieli słodkim
@Akumulat

Krzywy Flet

Dobrze widzieć że towarzysze zaczynają rozważać alternatywne formy walki. Dzięki temu mamy szansę wygrać nad kapitalistycznymi, żadnymi złota najeźdźcami. Jeśli ta nocna eskapada się powiedziecie to może nawet uda nam się oczyścić nowy skrawek terenu.

Tak rozmyślał wódz przechadzając się wśród ochotników którzy zgłosili się na nocną eskapadę na farmy białych. Chcąc mieć pewność iż akcja zakończy się sukcesem osobiście dokonywał inspekcji ekwipunku, i w razie jakichś braków wydawał