Wpis z mikrobloga

Kiedy straszysz nieludzkimi warunkami życia w komunizmie, ale sam nie oferujesz wiele lepszych


@CojonesComoMelones: No nie wiem, przyjechałem do USA z $300 dolarami i jedną walizką, ze wsparciem w postaci małego mieszkanka opłaconego na miesiąc, dałem radę i powodzi mi się całkiem nieźle.
Prawda jest taka że w USA żyje się po prostu łatwo a znaczna większość ludzi biednych to alkoholicy, narkomani albo skończeni lenie.
@CojonesComoMelones: Jestes strasznie mocny w gebie prawda? Wlasnie kolega cie wyjasnil ze z walizka sie robi robote. Za darmo to ci mozemy z kolega kupic bigmaka i spadaj do mamy albo wegetacji bo straszni pracodawcy cie nie doceniaja a przeciez jestes wykatkowy, jak na dloni widac gdzie sie znajdujesz w zyciu i dlaczego #!$%@? takie glupoty. W usa zyje sie znakomicie, wlasnie najlepiej dla niewyksztalconych. Wystarczy pracowac i sie angazowac.
@lajsta77: Spoko, że niektórzy się czegoś dorobili, szczęść im Boże, godspeed. Ale to nie powód, żeby pleść liberalne bzdury o tym że "biedny to sam sobie winny, bogactfo kuhwa", bo to nie zawsze prawda. Poza tym, tam trzeba najwyraźniej wyzbyć się jakiegokolwiek życia prywatnego, żeby pracować i przeżyć (https://www.businessinsider.com/unhealthy-american-work-habits-2017-11?IR=T). Nie wiem jak tam jest, nie byłem tam i po tym, co czytam, raczej nie chciałbym tam być.