Wpis z mikrobloga

Pytanie do #rozowepaski : czy poszłybyście w używanej sukni na swój ślub? Bo ciągle słyszę wkoło od znajomych "boże nikt sukni że ślubu nie chce kupić" ale jak pytam czy byś poszła w używanej to absolutnie nie.
#kiciochpyta #logikarozowychpaskow

Czy poszlabyś w używanej sukni ślubnej na swoje wesele?

  • Tak, nie ma problemu 70.7% (29)
  • Nigdy w życiu 29.3% (12)

Oddanych głosów: 41

  • 13
@korkyx: Jak na razie wyniki ankiety mnie mocno zaskakują, albo ktoś tu nie mówi prawdy albo mamy bardzo liberalne rozowe na wykopie. Jestem podejrzliwy z prostego powodu: nie znam żadnej kobiety która kupiła używana suknie ślubną. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Malarozbojnica: 2-3k to i tak nie jest wygórowana cena. Jak szukałam kiecki do ślubu i poszłam do salonu, który koleżanki polecały jako fajny i tani myśląc ze 2k mi wystarcza, a tam ceny zaczynały się od 3,5k...
Mimo to suknie kupiłam na przecenie z wystawy za 1,5k. Jakbym miała więcej czasu na szukanie to nawet i używana bym wzięła, ale ze wymyśliliśmy sobie zrobienie ślubu w 4 miesiące to było ciężko
@Malarozbojnica Mam dokładnie ten sam pogląd. Wywalić ponad 3k na jedną noc, gdzie później ciężko to sprzedać :/

@korkyx Ja wiem jakiego dokładnie modelu szukam i pod tym kątem przeglądam salony, ale też Facebook, olx, allegro a nawet i aliexpress ^^
Problem z używanymi jest taki, że np ciężko kupić w odpowiednim kolorze lub jest za dużo zabawy z przerabianiem tego. Np. skrócić zawsze można, ale wydłużyć to już kiepska sprawa ;)
@korkyx powiem więcej, ja nie wyobrażam sobie placania 3 tysięcy za nowa kieckę z salonu którą raz założę. Albo używana albo zamówie z asosa czy h&m za kilka stówek
@Nattieskka: jak dla mnie to takie dziwne, bowiem na alkohol czy żarcie nie żal, zaś na coś co będzie pamiątką na lata już żal. Tym bardziej, że nie oszukujmy się, ale większość młodych to idealnej figury nie ma ( ͡° ͜ʖ ͡°)