Wpis z mikrobloga

@dolOfWK6KN: Pranie nie ucieknie, nie rozumiem jak mozna godzic sie na podporzadkowanie swojego zycia domowym obowiązkom i jeszcze sądzić, że to sluszne. Oczywiscie kiedy mowimy o osobach w ogóle je ignorujacych to troche inna sprawa, ale czemu takie dziecko nie moze rozwiesic prania pól godziny pozniej? Albo odkurzyć wieczorem jesli chce pograc po szkole? Co za róznica kiedy zadanie i tak zostanie wykonane?