Wpis z mikrobloga

Miałem być dziś w TVP. Antena 9:50, więc na miejscu trzeba być 9:25. Plan był prosty - budzik na 5:05, pociąg 6:00, o 8:00 będę w Warszawie.
Niestety zaspałem. Obudziłem się 5:59. Muszę jechać autem. Szybka kalkulacja zaspanego czlowieka - dwie godziny drogi, więc muszę wyjechać w ciągu 25 minut, by być o 9:25 na miejscu! Wszystko zgodnie z planem - podjeżdżam równo 25 po, wchodzę do TVP i w mig orientuję się po twarzach zaskoczonych pracowników TVP, że jest 8:25. Pomyliłem się o godzinę i przyjechałem za wcześnie!
Mogłem spać godzinę dłużej. #tyleprzegrac
  • 22