Wpis z mikrobloga

@Bazarnia: To jest debilizmem na tak wielu poziomach że mi #!$%@? siusiak opadł i ręce. To dziecko żyje. Już zaistniało. Lepiej, jako rodzic, cieszyć się że jego życie będzie nieco lepsze czy patrzeć na nie jako coś zbędnego, coś czego się żałuje? W realu też tak ustosunkowujesz się do czyiś problemów? "Udało mi się skończyć studia, ledwo, po wielu wyrzeczeniach i bezsennych nocach" "hehehe #!$%@? a mogło cię nie być, rozwiązywanie
@Bazarnia: #!$%@?ą i jednocześnie bawią mnie te komentarze w stylu "NO PRZY TYM MOJE PROBLEMY TO NIC". Jaki to ma zły wpływ na ludzi. Sam stworzysz problem (czyli dziecko) i go rozwiążesz - super, ale bohater z ciebie. Ale rozumiem, że np moje problemy w pracy czy coś w tym stylu to ma być nic? xD Mam sprawić by kolejny kaszajod chodził po tym świecie by mieć P R A W
@Bazarnia hur dur ale nie unikniesz tych problemów sprowadzisz sobie tylko na głowę udręke prędzej czy później, nawet jak pojeździ parę lat to i potem sprzedasz ten złom komuś innemu i narazisz na jeszcze gorsze męki jakiegoś niewinnego innego czlowieka, który też mógłby uniknąć tego losu gdybyś na poczatku nie kupił ;////